Do Polski przetransportowany został 48-letni Witold Z. Podejrzany jest o zainicjowanie zbrodni, do której doszło w 2000 roku nad jednym z jezior na Suwalszczyźnie. Grupa mężczyzn zabiła tam 34-latka, z którym piła wcześniej alkohol. Obcięli mu głowę i ukryli ciało. Motywem był nóż.
Do tej tragedii doszło latem 2000 roku nad jeziorem Zelwa niedaleko Sejn (woj. podlaskie), gdzie sześciu mężczyzn piło przy ognisku alkohol. W pewnym momencie doszło do sprzeczki i ataku na jednego z kompanów. 34-latek został przywiązany do drzewa. Motywem agresywnego zachowania miał być zagubiony nóż 27-letniego wówczas Witolda Z.
Właściciel noża i dwóch jego kolegów, według śledczych, kopało 34-latka i okładało go kijem, a w końcu zabili go dwoma ciosami noża w serce, odcięli głowę i ukryli ciało w dwóch różnych miejscach, by utrudnić rozpoznanie.
Dwaj skazani na 25 lat pozbawienia wolności
Podejrzany o zainicjowanie zbrodni Witold Z. ukrywał się. Pozostałych zatrzymano. Dwóch z nich suwalski sąd skazał na kary po 25 lat więzienia. Dwaj pozostali uczestnicy libacji zostali za udział w pozbawieniu wolności i pobicie skazani na siedem i sześć lat więzienia.
Witold Z. był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. W 2003 roku policja francuska zatrzymała go w związku z przestępstwem, jakiego dokonał w tym kraju. Trafił do więzienia.
Grozi mu dożywocie
- Władze francuskie wyraziły zgodę na przekazanie mężczyzny do Polski po odbyciu kary. Tym sposobem na początku czerwca podejrzany został przetransportowany do Polski i osadzony w jednym z aresztów śledczych – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel.
Prokuratura postawiła podejrzanemu zarzuty pozbawienia wolności, pobicia i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu od 12 do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl