Spowodował kolizję i uciekł. Policja znalazła go w bagażniku, gdzie spał

Zastali go w bagażniku (zdjęcie ilustracyjne)
22-latka zatrzymali policjanci z Łomży
Źródło: Google Earth

Policja zatrzymała 22-latka, który w Podgórzu (woj. podlaskie) podczas wyprzedzania wjechał na wysepkę oddzielającą pasy ruchu i uszkodził stojące na niej znaki. A potem uciekł, uszkadzając samochód kierowcy, który próbował go zatrzymać. Gdy mundurowi pojechali do jego domu zastali go śpiącego w bagażniku auta zaparkowanego pod wiatą garażową. Był pijany.

Zaczęło się od zgłoszenia o tym, że w Podgórzu pod Łomżą doszło do kolizji. Policjanci ustalili na miejscu, że kierujący audi, próbując wyprzedzić ciąg innych pojazdów, zjechał na przeciwległy pas ruchu.

Gdy jednak zauważył, że z naprzeciwka jadą auta, chciał wrócić na swój pas. Wjechał jednak na wysepkę oddzielającą pasy ruchu i uszkodził stojące na niej znaki.

Zastali go w bagażniku (zdjęcie ilustracyjne)
Zastali go w bagażniku (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: The Image Engine/Shutterstock

Chciał go zatrzymać, nie udało się. Zdołał jednak zanotować numery rejestracyjne

"Widzący to wszystko świadek próbował go zatrzymać swoim autem, zagrodził mu drogę, jednak to nie przeszkodziło mężczyźnie w ucieczce. Wyminął interweniującego mężczyznę, uszkadzając jego iveco" – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

  ZOBACZ TEŻ: 17-latek uciekał na motorze przed policją, uderzył w radiowóz. Nie miał prawa jazdy, był pijany

Kierowca zdążył jednak zanotować numery rejestracyjne oddalającego się pojazdu, dzięki czemu policjanci ustalili dane właściciela auta.

Miał półtora promila alkoholu w organizmie

Gdy pojechali do jego miejsca zamieszkania, zauważyli auto zaparkowane pod wiatą garażową. W bagażniku spał 22-letni mieszkaniec gminy Łomża.

"Wstępne badanie alkomatem wykazało, że miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany. Oświadczył, że alkohol wypił już po powrocie do domu. W chwili obecnej śledczy ustalają zakres jego odpowiedzialności" – informuje policja.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: