Wywodzą się jeszcze z XIX wieku. Pierwotnie były wykonywane poprzez kolorowanie czarno-białych zdjęć, a później jako - malowane na podstawie zdjęć - portrety. To monidła, które dziś już można spotkać głównie na strychach. Przed laty wisiały zaś na ścianach jako "dostojne portrety". W Gminnym Ośrodku Kultury w Leśnej Podlaskiej (woj. lubelskie) szykowana jest wystawa monideł. Powstaje też archiwum cyfrowe.
"To jest prawdziwa sztuka. To nie sztuka zabić kruka, lecz monidło to jest sztuka" - tak, sprzedawane przez siebie portrety, zachwalał akwizytor w filmie "Monidło" z 1969 roku w reżyserii Antoniego Krauzego.
Film powstał na podstawie opowiadania Jana Himilsbacha o tym samym tytule i stanowi satyrę na łatwowierność.
- Nazwa "monidło" pochodzi wszak od zniekształconego starego słowa "mamidło". Tak jak zresztą czasownik "mamić" - otumanić kogoś, oszukać. Tworzenie monidła polegało pierwotnie na kolorowaniu czarno-białych zdjęć, najczęściej portretowych. Zabieg ten zapobiegał znikaniu słabiej naświetlonych partii wizerunku. Szczególnie przydatny był w utrwalaniu rysów twarzy, najbardziej narażonych na blaknięcie - wyjaśnia Małgorzata Michaluk z Gminnego Ośrodka Kultury w Leśnej Podlaskiej.
Podkolorowane czerwone usta i policzki, nienaturalnie niebieskie oczy
Kolorowanie czarno-białych zdjęć podnosiło również ich walory estetyczne. Tradycja tworzenia monideł sięga połowy XIX wieku. Największą popularnością cieszyły się w pierwszej połowie XX wieku, kiedy były masowo zamawiane u - krążących po wsiach czy miasteczkach - akwizytorów. Nazywanych też deklarzami lub portrecistami.
- Charakterystyczną cechą tych prac były podkolorowane czerwone usta, policzki i nienaturalnie niebieskie oczy. Podretuszowanym postaciom często domalowywano też okazalsze stroje, biżuterię, kwiaty czy fryzury - relacjonuje nasza rozmówczyni.
Od "dostojnych portretów" do kiczu. Teraz trafią na wystawę
W późniejszym okresie nie chodziło już o kolorowanie czarno-białych fotografii, ale malowania na podstawie tych zdjęć - jak wtedy mówiono - "dostojnych portretów". Te powstawały najczęściej na podstawie zdjęć ślubnych, komunijnych czy też legitymacyjnych.
- O ile monidła wciąż były popularne w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, to już w latach 90. zaczęto je traktować jako przykład kiczu czy tandety. Stąd też były często zdejmowane ze ścian i trafiały na strychy czy też do piwnic. Teraz powoli podejście się zmienia. Monidła są nieraz jedynymi pamiątkami po naszych dziadkach czy pradziadkach - podkreśla Michaluk. I dodaje: - Chcemy zachęcić mieszkańców gminy do przynoszenia portretów do Gminnego Ośrodka Kultury. Zostaną sfotografowane, wydrukowane - zapewne w formacie A3 - i oprawione. Jesienią trafią na wystawę. Posłużą nam też do stworzenia archiwum cyfrowego.
Monidła można przynosić do końca kwietnia, jednak termin będzie zapewne wydłużony.
- Na razie mamy cztery portrety ślubne, w tym dwa na których są moi dziadkowie oraz rodzice. Wiem jednak, że mieszkańcy słyszeli o naszej inicjatywie i chcą wziąć w niej udział. Wielu szuka już monideł na strychach - mówi Michaluk.
Nie tylko portrety, ale też informacje o osobach, które są na nich uwiecznione
Ma nadzieję, że uda się zebrać pokaźną liczbę tych prac. Z czterech, które trafiły już do GOK, najstarsze pochodzi z 1947 roku.
- A przynajmniej w takim roku odbył się ślub uwiecznionej w ten sposób pary, bo monidło mogło powstać później. Moi dziadkowie pobrali się w 1956, a rodzice w 1989 roku. Wiemy więc z jakim okresem wiązać te portrety. Natomiast żadnych informacji nie mamy o czwartym monidle. Może jeszcze uda się coś ustalić. Na pewno chcieliśmy w ramach wystawy udostępniać też informacje o dacie ślubu poszczególnej pary oraz o tym, kogo widzimy na portretach - opisuje.
Jest też pomysł, aby wystawie towarzyszył występ - działającej przy GOK - grupy teatralnej, który odtworzyłaby dawny obrzęd weselny lub obrzęd swatów. Czyli obrzęd, podczas którego przed laty kojarzone były pary.
Pomysłodawczynią przywracania pamięci o monidłach i zorganizowania wystawy jest dyrektorka ośrodka Agnieszka Szmurło.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gminny Ośrodek Kultury w Leśnej Podlaskiej