Przemycał papierosy motolotnią. Wylądował awaryjnie na polu  

Na początku służby znalazły tylko motolotnię
Obywatel Ukrainy przemycał papierosy motolotnią
Źródło: Nadbużański Oddział Straży Granicznej
Zatrzymano ukraińskiego pilota motolotni, która spadła w środku nocy na pole w pobliżu wschodniej granicy. Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom straży granicznej, że celem jego lotu był przemyt. 

W nocy z wtorku na środę (13 - 14 lipca) na jedno z pól w miejscowości Maziarnia (woj. lubelskie) spadła motolotnia. Na miejscu nie odnaleziono jednak pilota. Pogranicznicy od początku podejrzewali, że "obiekt latający" służył do przemytu. Wypatrzyli go tuż przed północą, gdy przemieszczał się z kierunku wschodniego w głąb kraju. - W toku dalszych działań, funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Horodła zatrzymali obywatela Ukrainy, który przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy przy wykorzystaniu do tego celu motolotni – mówi Dariusz Sienicki, rzecznik komendanta NOSG.

"Mimo awaryjnego lądowania nie potrzebował opieki medycznej"

Na początku służby znalazły tylko motolotnię
Na początku służby znalazły tylko motolotnię
Źródło: Nadbużański Oddział Straży Granicznej

Mężczyzna, mimo awaryjnego lądowania czuł się dobrze i nie potrzebował opieki medycznej. W rozmowie z funkcjonariuszami wyznał, że celem jego lotu był przemyt z terytorium Ukrainy do Polski dwóch tysięcy paczek papierosów o wartości blisko 30 tys. zł. - W sprawie zostało wszczęte postepowanie przygotowawcze, dotyczące nielegalnego przekroczenia granicy państwowej przy wykorzystaniu do tego celu statku powietrznego oraz przemytu wyrobów akcyzowych – podkreśla rzecznik.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Czyny te, jeśli chodzi o prawo lotnicze, usankcjonowane są odpowiedzialnością karną do pięciu lat pozbawienia wolności, a jeśli chodzi o kodeks karny skarbowy - karą grzywny albo karą pozbawienia wolności.

Sprawa ma charakter rozwojowy

Cudzoziemiec, po zakończonych wobec niego czynnościach procesowych, został przekazany służbom granicznym Ukrainy.

Motolotnią przemycane było dwa tysiące paczek papierosów
Motolotnią przemycane było dwa tysiące paczek papierosów
Źródło: Nadbużański Oddział Straży Granicznej

- Sprawa ma charakter rozwojowy, funkcjonariusze NOSG z Dołhobyczowa, ustalają obecnie okoliczności tego zdarzenia oraz osoby, które były zaangażowane w ten przestępczy proceder po polskiej stronie granicy – zaznacza Dariusz Sienicki.

"Grupy przestępcze szukają nowych metod przemytu"

Dodaje, że tylko w tym roku funkcjonariusze NOSG nie dopuścił do wprowadzenia na krajowy rynek wyrobów akcyzowych o wartości ponad 17 mln zł. - Skuteczność prowadzonych przez nas działań, powoduje, iż zorganizowane grupy przestępcze szukają nowych metod przemytu papierosów. Jedną z nich jak się okazuje, jest przemyt drogą powietrzną przy wykorzystaniu do tego celu motolotni.

Czytaj także: