Początkowo specjaliści sądzili, że znalezione w Kluczkowicach (woj. lubelskie) figurki Ozyrysa i Bachusa pochodzą z XIX wieku. Udało się jednak potwierdzić, że mamy do czynienia z oryginałami z I tysiąclecia przed naszą erą i z I wieku naszej ery. Czyli z czasów starożytnego Egiptu i starożytnego Rzymu. W międzyczasie w Kluczkowicach znaleziono kolejne zabytki - jeszcze jedną figurkę Ozyrysa oraz broń białą, prawdopodobnie szpadę. Oba artefakty trafią do analizy.
Wszystko zaczęło się w maju 2022 roku, kiedy to na terenie Kluczkowic (gmina Opole Lubelskie) poszukiwacz zabytków - który miał na to pozwolenie służb konserwatorskich - znalazł dwie wykonane z brązu figurki. Jedną nazwał "faraonem", a drugą "boginią".
Jak czytamy na profilu facebookowym Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, okazało się że jedna z figurek przedstawia postać Ozyrysa - w mitologii egipskiej boga śmierci i odrodzonego życia, wielkiego sędziego zmarłych. Druga to popiersie Bachusa - rzymskiego boga wina i winnej latorośli, płodności, dzikiej natury i zabawy.
Sądzili, że figurki pochodzą z XIX wieku
"Tak niespotykane na naszym terenie znalezisko wzbudziło wątpliwości co do autentyczności zabytków. W pierwszych, formułowanych 'na gorąco' przypuszczeniach, łączono je z XIX-wiecznym wyposażeniem wnętrza pałacu Kleniewskich - ziemiańskiej rodziny z Lubelszczyzny, która swą siedzibę miała w Kluczkowicach" - czytamy w poście.
Ostatecznie jednak - dzięki współpracy z Muzeum Narodowym w Lublinie oraz z naukowcami z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego - udało się potwierdzić, że są to oryginalne przedmioty pochodzące ze starożytnego Egiptu i starożytnego Rzymu. Ustalono też, że posążek Ozyrysa jest datowany na I tysiąclecie p.n.e., a popiersie Bachusa - I wiek n.e.
W 1942 roku musieli opuścić pałac. Być może wtedy je ukryli
Dr Łukasz Miechowicz z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Opolskiego ustalił, że zabytki faktycznie wchodziły w skład kolekcji należącej do wspomnianych Kleniewskich i były przechowywane w pałacu w Kluczkowicach. Być może w 1942 roku zostały ukryte przez właścicieli, którzy musieli pospiesznie opuścić pałac, bo ich majątek został skonfiskowany przez niemieckich okupantów. Możliwe też, że figurki zostały ukryte już po wojnie, gdy wyposażenie pałacu zostało rozgrabione.
Według Miechowicza figurka Ozyrysa zapewne została kupiona przez Marię Kleniewską (zmarłą w 1947 roku działaczkę społeczną) podczas jej pobytu w Egipcie w 1904 roku, gdzie spędziła wraz z córką cztery miesiące, o czym pisze w swoich pamiętnikach.
Natomiast jeśli chodzi o popiersie rzymskiego boga Bachusa, to - jak ustalił dr Miechowicz - zostało ono odkryte około 1906 roku we Wrzelowie przez ks. Antoniego Chotyńskiego, kapelana rodziny Kleniewskich. Leżało w bogato wyposażonym grobie pochodzącym z czasów kultury przeworskiej, która na terenie dzisiejszej Polski rozwijała się między III w. p.n.e. a V w. n.e.
"Popiersie Bachusa najprawdopodobniej stanowiło fragment rzymskiego trójnoga - analogiczny kompletny zabytek odkryty w XVIII w. w pobliżu Wezuwiusza we Włoszech znajduje się m.in. w zbiorach British Muzeum w Londynie" - czytamy na profilu LWKZ.
W poście jest też mowa, że w Polsce niemal identyczne przedstawienie Bachusa zostało znalezione - pod koniec XIX wieku - w jednym z trzech "grobów książęcych" na Zakrzowie we Wrocławiu, datowanych na przełom III i IV wieku.
Czytaj też: Bogini Ceres, pług i nieczytelny napis. Moneta sprzed dwóch tysięcy lat znaleziona nad Wisłą
"Popiersie stanowiło zwieńczenie jednej z czterech nóg brązowej podstawy z zawieszoną misą, najprawdopodobniej służącej do celów kultowych" - poinformowano.
Znaleźli jeszcze jedną figurkę. 100 metrów dalej zakopana była broń
W miejscu, w którym znaleziono obie figurki doktor Miechowicz, jako przedstawiciel Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, prowadził niedawno badania. Brali w nich udział przedstawiciele Nadleśnictwa Kraśnik, Towarzystwa Starożytniczego w Chodliku oraz Opolskiego Stowarzyszenia Eksploratorów "Topór". Odnaleziona została jeszcze jedna figurka egipska z brązu przedstawiająca Ozyrysa.
Ponadto badacze otrzymali od mieszkańca Kluczkowic, wykopany około 100 metrów dalej, fragment paradnej bogato zdobionej broni białej, datowanej na okres od XVII wieku do początku XIX wieku. Broń najprawdopodobniej również stanowi element zaginionej kolekcji rodziny Kleniewskich.
"Prace poszukiwawcze obecnie zostały zakończone, lecz mamy nadzieję, że będą kontynuowane i przyniosą kolejne cenne i niezwykle ciekawe znaleziska. Odkryte w Kluczkowicach starożytne figurki i szpada (?) po przeprowadzeniu analiz naukowych zostaną przekazane do Muzeum Narodowego w Lublinie" - informuje LWKZ.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Narodowe w Lublinie