Nie żyje 64-letni pracownik jednego z gospodarstw w miejscowości Biesiadki (Lubelskie). Jego ciało znaleźli strażacy w trakcie gaszenia przyczepy kempingowej. Jako wstępną przyczyną pożaru przyjęto zaprószenie ognia.
Służby zostały powiadomione w niedzielę (28 listopada) przed godziną 4 rano. Paliła się przyczepa kempingowa, stojąca na terenie jednego z gospodarstw w Biesiadkach w powiecie łęczyńskim.
- Gdy policjanci przyjechali na miejsce, przyczepa była niemal całkowicie spalona. Strażacy, którzy gasili pożar, znaleźli w pogorzelisku zwęglone ciało 64-letniego mężczyzny. Jak się okazało, pracownika gospodarstwa, który przebywał w przyczepie – mówi starszy aspirant Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Ciało zostało zabezpieczone do sekcji
Pożar został zauważony przez właścicieli gospodarstwa, którzy wezwali straż pożarną.
- Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia – dodaje st. asp. Krasna.
Policjanci, pod nadzorem prokuratury, ustalają szczegóły tej tragedii.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP KSRG Cyców