Cztery osoby usłyszały zarzuty w związku z porwaniem, wywiezieniem do lasu i pobiciem młodego mężczyzny w Białymstoku. Napastnicy zmusili go do podpisania umowy sprzedaży samochodu. W tle były najprawdopodobniej rozliczenia finansowe.
Mężczyźni zostali aresztowani, a śledztwo dotyczy wymuszenia rozbójniczego. Nadzoruje je Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe.
Na policję w Białymstoku zadzwonił sam poszkodowany, którego napastnicy porwali, wywieźli do lasu, tam pobili, zmusili do podpisania dokumentów sprzedaży samochodu i zostawili, odjeżdżając jego autem. Opisany samochód policjanci zauważyli w centrum miasta. Podczas próby zatrzymania do kontroli kierowca zaczął jednak uciekać. Wjeżdżał w osiedlowe uliczki, jechał chodnikami i po trawnikach.
Grozi im do 10 lat więzienia
W pewnym momencie zatrzymał auto, po czym zaczął nim cofać i uderzył w ścigający go radiowóz. Zdołał odjechać, ale kilka ulic dalej porzucił samochód i uciekł. W związku z tą sprawą policja zatrzymała czterech mężczyzn w wieku 20-24 lata, mieszkańców okolic Białegostoku i Wysokiego Mazowieckiego. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jeden z nich - ten, który uciekał przed policyjną kontrolą - odpowie też za wykroczenia drogowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja