Kierujący prywatnym oplem policjant miał nie ustąpić pierwszeństwa. Bmw musiało odbić na przeciwległy pas ruchu, zderzyło się z autobusem. 23-letnia kobieta, która była pasażerką auta, przegrała walkę o życie. Prokuratura planuje przeprowadzić sekcję. Będzie to końcowy etap prowadzonego postępowania.
Do wypadku doszło w niedzielę, 21 marca, po godz. 10 w Białymstoku. Policjant w czasie wolnym od służby wyjeżdżając prywatnym oplem z Łąkowej prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy bmw, który jechał Towarową. Ten musiał odbić na przeciwległy pas ruchu, przez co zderzył się czołowo z autobusem miejskim, który na szczęście jechał akurat bez pasażerów.
23-latka była sparaliżowana
Obaj kierujący byli trzeźwi. Do szpitala trafiła, w ciężkim stanie, 23-letnia pasażerka bmw. Była sparaliżowana. Rodzina i przyjaciele uruchomili zbiórkę pieniędzy na rehabilitację. W piątek pojawiła się na Facebooku informacja, że dziewczyna przegrała walkę o życie.
- Planujemy przeprowadzić sekcję. Będzie to ostatnia czynność dowodowa, po której zostanie zakończone prowadzone przez nas postępowanie - mówi Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok Północ.
Policjant nie został zawieszony
Jak podaje rzecznik podlaskiej policji nadinspektor Tomasz Krupa, funkcjonariusz, który prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa, pełni obecnie służbę.
– Przepisy nie nakładają w takiej sytuacji wymogu obligatoryjnego zawieszenia w czynnościach służbowych – podkreśla.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kolizyjne Podlasie