Arcybiskup senior Sławoj Leszek Głódź, który musiał opuścić w kwietniu swoją rezydencję w Gdańsku, został właśnie sołtysem w Piaskach. To część jego rodzinnej Bobrówki na Podlasiu. Nie miał konkurentów. Głosowało na niego dziewięć osób. Czyli wszyscy, którzy poszli na wybory.
Piaski to część Bobrówki w gminie Jaświły (woj. podlaskie). W połowie czerwca odbyły się tam wybory uzupełniające na sołtysa po tym, jak sprawujący tę funkcję od 2010 roku Edward Klisz złożył rezygnację. Jedynym kandydatem na jego miejsce był arcybiskup senior Sławoj Leszek Głódź.
- Uprawnionych do głosowania było 36 osób. Nowy sołtys wybrany został jednogłośnie przez dziewięć osób, które przyszły na wybory. Mamy więc pierwszego arcybiskupa wśród sołtysów i pierwszego sołtysa wśród arcybiskupów – mówi Marek Jarosz, zastępca wójta gminy Jaświły.
Wybory odbyły się w tradycyjnej formie, z zachowaniem tajności. Mieszkańcy wrzucali karty do głosowania do urny. - W spotkaniu uczestniczył arcybiskup, który wyraził zgodę na kandydowanie. Jak na tak małe sołectwo, frekwencja była spora - zaznacza Jarosz.
Może się pojawić na sesji rady gminy
Dodaje, że na 29 czerwca planowana jest sesja rady gminy. - Możemy się więc spodziewać, że nowy sołtys się na niej pojawi – mówi zastępca wójta.
Co ciekawe, arcybiskup Głódź nie zgodził się na razie na publikację swojego maila i telefonu komórkowego na stronie internetowej gminy. Kontakt jest możliwy tylko za pośrednictwem urzędu gminy w formie listów.
"Arcybiskup idzie po bandzie, najprawdopodobniej wbrew prawu kanonicznemu"
Na pytanie, czy osoba duchowna może być sołtysem, zastępca wójta odpowiada, że przepisy tego nie zabraniają. Nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi ze strony episkopatu, jak to wygląda jeśli chodzi o prawo kanoniczne. Jak jednak twierdzi dominikanin o. Paweł Gużyński, arcybiskup prawdopodobnie nie powinien być sołtysem.
- Kanon 289 paragraf drugi i kanon 285 kanon czwarty kodeksu prawa kanonicznego wyraźnie zabraniają osobom duchownym pełnienia tego typu urzędów. Arcybiskup Głódź idzie po bandzie, najprawdopodobniej wbrew prawu kanonicznemu. Nie spodziewam się, aby ordynariusz miejsca zezwolił mu na coś takiego, na pełnienie takiego urzędu - komentuje.
Arcybiskup musiał opuścić rezydencję w Gdańsku
Przypomnijmy, że arcybiskup powrócił na stałe do swej rodzinnej Bobrówki po tym, jak musiał opuścić rezydencję w Gdańsku. To pokłosie marcowego komunikatu Nuncjatury Apostolskiej, z którego wynika, że Stolica Apostolska postanowiła arcybiskupa seniora ukarać za zaniedbania "w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, oraz innych kwestii związanych z zarządzaniem archidiecezją". Jak czytamy w komunikacie, przeprowadzone przez Stolicę Apostolską postępowanie zostało podjęte w następstwie formalnych zgłoszeń. Papież Franciszek zajął się sprawą z własnej inicjatywy i na podstawie przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Były metropolita gdański otrzymał nakaz zamieszkania poza archidiecezją gdańską oraz zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie tej archidiecezji. Musi też z osobistych funduszy wpłacić odpowiednią sumę na rzecz Fundacji św. Józefa "z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć".
Pozbawiony honorowego obywatelstwa
W kwietniu białostocka rada miasta pozbawiła arcybiskupa Głódzia tytułu honorowego obywatela miasta.
- Honorowym obywatelem miasta może być osoba nieskazitelna. Arcybiskup miał swój styl sprawowania swoich różnych funkcji. Już wtedy nie godziłem się z tym stylem. Był to bowiem styl autorytarny. Jeśli jednak wchodzi w grę tuszowanie pedofilii, czyli inaczej mówiąc ochrona przestępców, to również jest to przestępstwo ścigane z Kodeksu karnego. Miejmy nadzieję, że organy państwa tego nie pominą – stwierdził podczas sesji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd gminy Jaświły