Szyszki zbierane są m.in. na terenie Nadleśnictwa Ujsoły w powiecie żywieckim. Arboryści, zwani również chirurgami drzew, zrywają je i wrzucają je do worków. Robią to ponad 40 metrów nad ziemią. Jedynym zabezpieczeniem jest dla nich lina. - W razie gdyby szczyt się urwał, ta lina nas wyłapie - przekonuje szyszkarz-arborysta, Michał Staszczyk.
Szyszki najlepiej zbierać zimą
W tropieniu szyszek naukowcom pomagają m.in. drony. Wielkie zbiory zaczynają się zwykle w grudniu, a zima to dla zbieraczy czas żniw. Szyszki są wtedy dojrzałe i szczelnie zamknięte. Pełne nasion, z których powstają później sadzonki.
Najwięcej szyszek jest na szczytach drzew. Tam jednak pień jest najmniej solidny.
- Wspinając się na linach, musimy pilnować, żeby nie uszkodzić drzew. Arboryści mają specjalne oprzyrządowanie, które umożliwia im manewrowanie w koronach. A czasami - chcąc zerwać szyszki z najdalszych ich części - muszą bardzo daleko odchylić się od pnia - tłumaczy Szymon Jastrzębowski z Instytutu Badawczego Leśnictwa.
Bywa, że głowy arborystów wystają ponad kilkudziesięciometrowe drzewa.
Arboryści zbierają szyszki 40 metrów nad ziemią
"Kocham pracę na wysokości"
Zbieranie szyszek 40 metrów nad ziemią to praca dla ludzi o mocnych nerwach i bez lęku wysokości. Ci, którzy się tym zajmują, przyznają, że z czasem ta praca uzależnia. - To idealne miejsce na przemyślenia. Kocham pracę na wysokości - mówi szyszkarz-arborysta, Marcin Szczotka.
Zbiór szyszek z jednego drzewa zajmuje zwykle około dwóch godzin. Większość tego czasu pochłania wejście na szczyt.
Staramy się wpływać na to, jakie drzewa będą rosły w lesie i nie zostawiać tego tylko naturze jak to się dzieje w rezerwatach ścisłych. Marcin Klisz, Instytut Badawczy Leśnictwa
Praca tzw. szyszkarzy to gra o wielką stawkę, bo co roku w Polsce sadzi się około pół miliarda nowych drzew. Większość z nich wyrasta dzięki nasionom z szyszek zebranych przez arborystów.
100 kg szyszek z jednego drzewa
- Staramy się wpływać na to, jakie drzewa będą rosły w lesie i nie zostawiać tego tylko naturze jak to się dzieje w rezerwatach ścisłych. Tam drzewa same wysiewają nasiona i wyrasta to, co zwycięża konkurencja, a niekoniecznie to, co daje nam najlepsze drewno. A przecież większość lasów służy nam do tego, żebyśmy mieli dobre drewno - tłumaczy Marcin Klisz z Instytutu Badawczego Leśnictwa.
Z jednego drzewa można zebrać ponad 100 kg szyszek. Dobry zbieracz może zarobić dziennie kilkaset złotych. - Robią to raczej tylko ci ludzie, którym wychodzenie na drzewa sprawia frajdę - zaznacza szyszkarz-arborysta, Mateusz Krasowski.
Szyszki zbierane są na terenie Nadleśnictwa Ujsoły (powiat żywiecki):
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN