Wybuch w oddziale jednego z banków we Wrocławiu. W środku nocy nieznani sprawcy próbowali sforsować bankomat. - Była to prawdopodobnie nieudolna próba - mówi rzecznik wrocławskiej policji.
W nocy z wtorku na środę, około godziny 2 wrocławska policja otrzymała zgłoszenie od mieszkańców ulicy Żmigrodzkiej o hałasie i prawdopodobnie wybuchu dobiegającym z okolic banku znajdującego się w lokalu na parterze kamienicy.
"Prawdopodobnie nieudolna próba"
Policjanci udali się na miejsce. Okazało się, że nieznani sprawcy weszli do oddziału banku i tam podłożyli ładunek, usiłowali sforsować bankomat. W wyniku eksplozji drzwi i witryny zostały zniszczone, podobnie jak wnętrze banku. Sam bankomat nie został jednak wyrwany i zabrany.
- Była to prawdopodobnie nieudolna próba, bankomat wydaje się być nadal zamknięty. Policjanci czekają na miejscu na eksperta z banku, który potwierdzi, czy pieniądze zostały skradzione, czy nie - mówi Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Od nocy na miejscu policyjni technicy zabezpieczają ślady, są też funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. W wyniku wybuchu nikt nie został poszkodowany.
- Prowadzimy czynności operacyjne, mają one na celu wytypowanie sprawców, osób podejrzanych o ten czyn i zatrzymanie ich w możliwie najkrótszym czasie. Sprawdzamy różne wątki. Kwestią czasu jest namierzenie sprawców - zapewnia Dutkowiak.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław