Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w pobliżu Konsulatu Generalnego Ukrainy przy placu Nankiera we Wrocławiu. Policjant podczas rutynowego patrolu usłyszał głośne zachowanie dobiegające z pobliskiego placu zabaw, poszedł tam i zwrócił uwagę czterem mężczyznom, w wieku od 24 do 30 lat, zakłócającym ciszę nocną.
- W odpowiedzi został przez nich zaatakowany, przewrócony na ziemię, był duszony i przytrzymywany. Sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu, przytrzymując policjanta, blokowali mu dostęp do kabury broni służbowej. Jak się okazało, byli to funkcjonariusze publiczni zatrudnieni w Dolnośląskim Urzędzie Celno-Skarbowym, którzy w chwili zdarzenia byli po służbie - przekazała aspirant sztabowy Anna Nicer z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jak dodała, policjant, który padł ofiarą napaści podczas interwencji nie odniósł poważnych obrażeń. Czuje się dobrze i jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Otrzymał pomoc przedmedyczną i wraca do pełni sił.
Zarzuty i zawieszenie
Mężczyźni usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza policji, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Na chwilę obecną zastosowano wobec nich dozór policyjny oraz zawieszenie w obowiązkach służbowych - dodała policjantka.
Oświadczenie KAS
Krajowa Administracja Skarbowa w oświadczeniu potwierdziła, iż w piątek wieczorem "doszło do czynnej napaści na funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji z udziałem 4 funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej (SCS) z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego".
Jak napisano, "zachowanie funkcjonariuszy SCS jest haniebne i godzi w dobre imię Służby Celno-Skarbowej".
W komunikacie zapewniono, że "w stosunku do funkcjonariuszy zostaną niezwłocznie wyciągnięte dyscyplinarne konsekwencje służbowe". Dodano, że "dyrektor Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu jest w stałym kontakcie z Komendantem Wojewódzkim Policji i zadeklarował pomoc i wsparcie dla poszkodowanego policjanta".
Autorka/Autor: SK, akr/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24