Z piskiem opon zahamował przed rowerzystą. Mimo że nieprzepisowo jechał po ścieżce rowerowej i chodniku, nie szczędził ostrych słów cykliście. - Gdy zwróciłem kierowcy uwagę i powiedziałem, że zadzwonię na policję, nic sobie z tego nie zrobił. Tylko wymachiwał rękami - opisuje mężczyzna, który na drogowego pirata zaczaił się z kamerą. Powód? - Dzień wcześniej przejechał centymetry ode mnie i mojej córki, którą odprowadzam do pobliskiego przedszkola - wyjaśnia.
- Codziennie odprowadzam dziecko do przedszkola. Od środy robiłem to trochę później i widziałem go tylko z daleka jak już przejechał. Podobnie w czwartek. Przemknął na centymetry ode mnie i od mojej córki i coś krzyczał przez okno. W piątek zaczekałem na niego uzbrojony w kamerę, bo nie mam zamiaru, aby komuś zrobił krzywdę - wyjaśnia internauta z Wrocławia. Chce zachować anonimowość.
Na skróty przed przedszkolem
Nagranie z jazdy autem po chodniku i ścieżce rowerowej wrzucił do sieci. Widać na nim jak kierowca osobówki za nic ma przepisy ruchu drogowego i skraca sobie drogę. Przejeżdża przez chodnik i wjeżdża na ścieżkę rowerową. Mija bramę wejściową do przedszkola i z piskiem opon hamuje tuż przed autorem nagrania.
- Pomijam fakt, że to jest droga dla rowerów i chodnik, który nie jest dostosowany do prawie dwutonowego auta. Ale tutaj jest przedszkole. Jest to droga i wejście do przedszkola, w którym są moje dzieci. Przedszkola, z którego wychodzą dzieci na spacery do pobliskiego parku. Miejsce, w którym w godzinach porannych jest spory ruch - zauważa internauta.
"Którędy mam jechać?!?"
Sytuacja miała miejsce przy ul. Borowskiej, tuż przy przedszkolu nr 49 we Wrocławiu. Gdy rowerzysta zatrzymał kierowcę, ten oburzony wykrzykiwał: "No którędy mam jechać?". Autor nagrania stwierdził iż jest to nieprzepisowe, dlatego zadzwoni na policję. Oburzony kierowca odpowiedział tylko: "proszę bardzo, dzwoń".
Zdaniem autora nagrania przejazd kierowcy ścieżką rowerową nie jest uzasadniony "niczym sensownym".
- W miejscu gdzie wyjedzie, może jechać w stronę parku [skowroniego - przyp. red.], do którego może dostać się też jadąc przepisowo. Ale musi zmarnować na to 3-5 minut, w zależności od świateł - wylicza i dodaje: - Ten kierowca zrobił sobie rutynę z jazdy pod przedszkolem. Nie rozumie, że można wyjść z domu 5 min wcześniej i pojechać normalnie- pyta.
Film trafił na policję
Nieprzepisowa jazda dla niesfornego kierowcy może zakończyć się mandatem. Oprócz tego, że nagranie trafiło do sieci zostało również wysłane na policję.
- Mam nadzieję, że funkcjonariusze wyciągną odpowiednie konsekwencje od kierowcy - kwituje internauta.
Jak informuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji nagraniu przyglądają się już funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego.
- Kierowca ewidentnie popełnił wykroczenie. Za jazdę pojazdem mechanicznym wzdłuż ścieżki rowerowej grozi mu 250 zł mandatu - mówi Petrykowski.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: You Tube