Duży problem w ostatnim czasie mieli mieszkańcy wsi Wierzchowice (woj. dolnośląskie). Ktoś podpalał pomieszczenia gospodarcze w całej okolicy. Z dymem poszło siano, a także różnego rodzaju sprzęt rolniczy o wartości około 200 tysięcy złotych. Wygląda jednak na to, że ludzie mogą spać już spokojnie - policja zatrzymała podejrzanego.
W ostatnich tygodniach we wsi była seria pożarów. Dla strażaków jasne było, że to podpalenia. Wyjaśnianiem sprawy zajęli się policjanci z Polkowic.Rzeczniczka tamtejszej policji nie chce dokładnie zdradzać działań operacyjnych kryminalnych, mówi tylko o "realizacji różnego rodzaju czynności".We wsi liczą straty- Wyjaśniając okoliczności pożarów, policjanci ustalili i zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o serię podpaleń - informuje Daria Solińska z polkowickiej policji.A podpalenia okazały się bardzo kosztowne w skutkach. W środku pomieszczeń gospodarczych zajętych ogniem były sprzęt rolniczy lub siano. Spore ilości. Straty oszacowano na kwotę blisko 200 tys. złotych.Zebrany materiał dowodowy pozwolił postawić zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty zniszczenia mienia. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.Seria podpaleń miała miejsce we wsi Wierzchowice:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Polkowice