4-letnia dziewczynka trafiła do szpitala po tym, jak spłoszony koń wpadł tłum podczas orszaku Trzech Króli. Policjanci przypuszczają, że zwierzę spłoszył głośny huk. Niewykluczone, że ktoś w tłumie odpalił petardę.
Do incydentu przed bazyliką w Nysie (woj. opolskie), doszło w środowe popołudnie. Przed kościołem zebrał się tłum ludzi. - W trakcie procesji koń przewożący jednego z mężczyzn przebranego za króla, został spłoszony. Prawdopodobnie w wyniku gwałtownego hałasu - relacjonował w rozmowie z reporterką TVN24 asp. Rafał Wandzel z nyskiej policji.
Spanikowane zwierzę ruszyło w kierunku tłumu. Koń wywrócił osobę, która go prowadziła, zrzucił jeźdźca i poturbował 4-letnią dziewczynkę.
"Niewykluczone, że była to petarda"
Dziecko trafiło najpierw do szpitala w Nysie. Później zdecydowano o przewiezieniu go do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Policjanci sprawdzają, co spłoszyło zwierzę. - Ustalamy wszelkie okoliczności tego zdarzenia i sprawdzamy co było powodem huku. Niewykluczone, że była to petarda, ale na ten moment tego nie potwierdziliśmy - przyznaje policjant. I prosi świadków zdarzenia o zgłaszanie się do funkcjonariuszy.
Dziecko przeszło operację
- Koń się zerwał, wyskoczył w tłum i nieszczęśliwie ranił moje dziecko. Mam nadzieję, że nic więcej nas nie zaskoczy i wszystko będzie dobrze - powiedziała mama dziewczynki.
Jak mówią lekarze dziewczynka po przyjeździe do szpitala była w stanie ciężkim. Przeszła operację.
Kara za petardę?
Mundurowi przypominają, że odpalanie fajerwerków jest legalne tylko w Nowy Rok i sylwestra. W inne dni trzeba liczyć się z grzywną w wysokości 500 złotych. W przypadku z Nysy jeśli okaże się, że ktoś swoim zachowaniem naraził na bezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu może grozić mu do 3 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na placu Katedralnym w Nysie:
Autor: tam/ec/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Nysa