Sześć osób usłyszało zarzuty udziału w bójce za skutkiem śmiertelnym. Jednak prokuratura uważa, że śmiertelny strzał padł z broni 23-latka. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego mężczyzny. Pozostali, po przesłuchaniu, zostali zwolnieni do domu. Śledczy wciąż nie zdradzają szczegółów zdarzenia, ale nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
- Dzierżoniowski sąd zdecydował o areszcie na okres 3 miesięcy dla młodego mężczyzny, podejrzanego o udział w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, której skutkiem była śmierć jednego z uczestników. Mężczyźnie grozi nawet 15 lat więzienia - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Tylko wobec jednego z podejrzanych, 23-letniego mieszkańca Dzierżoniowa, zastosowano środek zapobiegawczy. Pozostałych pięć osób z zarzutami o udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym, zostało zwolnionych do domu.
- Ten mężczyzna usłyszał również zarzuty posiadania środków odurzających w postaci amfetaminy i tabletek ekstazy o łącznej wadze blisko 10 gram oraz posłużenia się podrobionym dokumentem - dodaje Zaporowski.
Postrzelony z broni palnej
Do bójki doszło w nocy z 25 na 26 lipca przed jednym z klubów w Dzierżoniowie. W jej wyniku zmarł mężczyzna.
- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu były obrażenia wewnętrzne powstałe w wyniku postrzelenia - poinformowała we wtorek Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Śledczy wciąż nie ujawniają szczegółów postępowania i motywów bójki. Jednak tuż po zdarzeniu lokalne portale spekulowały, że w Dzierżoniowie doszło do mafijnych porachunków.
Autor: zuza / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: doba.pl/ Kontakt24