Kilkanaście kobiet świadczących usługi seksualne w mieszkaniach i na drogach wylotowych z miasta musiało płacić swoim "opiekunom" cotygodniowy haracz w wysokości kilkuset złotych. Opolska policja chwali się rozbiciem zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się sutenerstwem.
Opolscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupę osób podejrzewanych o stręczycielstwo i czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby.
- Z poczynionych ustaleń wynika, że kobiety chcąc oferować usługi seksualne na terenie Opola musiały uiszczać cotygodniową opłatę w wysokości nie mniejszej niż 250 zł. Kwota ta ulegała zmianie w zależności od pory roku. Dotyczyło to zarówno kobiet oferujących swe usługi przy głównych drogach wylotowych z Opola, jak również tych, które usługi seksualne świadczyły w mieszkaniach. Przestępczy proceder trwał co najmniej od początku 2016 roku - informuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu nadzorującej śledztwo.
Zatrzymania nad ranem
We wtorek 6 listopada policjanci wspierani przez antyterrorystów weszli do kilkunastu mieszkań na terenie Opola.
Zatrzymali ośmiu mężczyzn i jedną kobietę w wieku od 29 do 62 lat. Wśród zatrzymanych był 42-letni Rafał L., według śledczych lider gangu.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych z prostytucji, a siedmioro także zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Wobec sześciorga podejrzanych sąd zastosował tymczasowy trzymiesięczny areszt. Pozostali decyzją prokuratora zostali zwolnieni po zastosowaniu dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do 5 lat więzienia, a za jej założenie i kierowanie do 10 lat. Natomiast czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji w ramach grupy przestępczej oraz uczynienie z tego stałego źródła dochodu zagrożone jest karą do 7,5 roku więzienia.
Do zatrzymań doszło na terenie Opola:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP Opole