Kilkanaście minut trwał pościg za srebrnym volkswagenem, którego kierowca nie zatrzymał się do rutynowej kontroli. Mężczyźnie ostatecznie udało się uciec pieszo, zatrzymano natomiast pasażera. Policja stara się namierzyć zbiega.
W niedzielę wieczorem, na ulicy Krzywoustego w Oleśnicy (woj. dolnośląskie) patrol drogówki chciał zatrzymać srebrnego volkswagena golfa do rutynowej kontroli. Kierowca samochodu nie zastosował się do poleceń policjanta i zaczął uciekać.
Kolizja z zaparkowanym fiatem
- Policjanci podjęli pościg ulicami miasta. Trwał on kilkanaście minut. W jego trakcie dołączyły jeszcze trzy radiowozy, w tym jeden nieoznakowany - relacjonuje Bernadeta Pytel, rzeczniczka oleśnickiej policji.
Jadąc ulicą Kościuszki uciekinier nie zapanował nad kierownicą i uderzył w tył zaparkowanego fiata punto. Z uszkodzonym zderzakiem, bokiem i maską samochodu kierowca jeszcze kilka minut kontynuował ucieczkę. Zatrzymał się dopiero na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Słonecznej.
- Kierowca i pasażer podjęli dalszą ucieczkę pieszo. Policjanci wybiegli ze swoich radiowozów i ruszyli za nimi. Pasażera udało się zatrzymać. Kierujący volkswagenem oddalił się. Wydział kryminalny we współpracy z innymi komórkami prowadzi czynności w celu jego zatrzymania - mówi Pytel.
Pies w aucie
Jak na razie nieznane są powody, dla których kierowca zaczął uciekać przed policjantami. Rzeczniczka policji nie przekazuje treści wyjaśnień zatrzymanego pasażera.
Jak się okazało, razem z dwoma mężczyznami w volkswagenie jechał pies. Na miejscu tymczasowo zaopiekowali się nim świadkowie zdarzenia. Później przekazany został w ręce osoby, którą zwierzę znało. Samochód został zabezpieczony i odholowany na policyjny parking.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: MojaOlesnica.pl