Obwiązany drutem i z bronią w ręku groził policjantom. Padły strzały ostrzegawcze

 
Mężczyzna użył atrapy kałasznikowa
Źródło: wikipedia.org

Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który w nocy na osiedlu w Legnicy groził policjantom kałasznikowem i materiałami wybuchowymi. Po tym jak funkcjonariusze oddali cztery strzały ostrzegawcze okazało się, że mężczyzna straszył ich atrapami.

Strzały na legnickim osiedlu przy ul. Lwowskiej padły w nocy z soboty na niedzielę.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że doszło do konfliktu pomiędzy dwoma mężczyznami. Kiedy policjanci pojawili się na miejscu, jeden z nich wyszedł i groził użyciem długiej broni palnej oraz mówił, że ma materiały wybuchowe. Był obwiązany drutem - relacjonuje podinsp. Sławomir Masojć z legnickiej policji.

Atrapami przeciw policji

Funkcjonariusze oddali cztery strzały ostrzegawcze w powietrze. Mężczyzna poddał się. Okazało się, że broń, którą straszył, to atrapa kałasznikowa. Materiały wybuchowe również nie były prawdziwe.

- Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do aresztu, gdzie na razie trzeźwieje - dodaje Masojć.

Strzały padły przy ul. Lwowskiej w Legnicy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ansa//ec / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: