W nocy z czwartku na piątek nieznany sprawca wysadził bankomat w Szklarskiej Porębie (Dolnośląskie). Elementy urządzenia rozleciały się po całej okolicy w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Do ataku na bankomat doszło około godziny 3.30. Zniszczeniu uległo wolnostojące urządzenie przy ulicy 1. Maja. Prawdopodobnie zostało wysadzone.
- W tej chwili ustalamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Ustalamy wysokość poniesionych strat przez placówkę bankową, jak również prowadzone są czynności operacyjno-śledcze, których celem jest ustalenie i zatrzymanie osób, które dopuściły się tego czynu - informuje Edyta Bagrowska, rzecznik policji w Jeleniej Górze.
Policja nie mówi dużo o sprawie. Nie wiemy, czy skradzione zostały pieniądze, a jeśli tak to w jakiej kwocie. Jak ustalił reporter TVN24 będący na miejscu, po wybuchu pieniądze leżały na ulicy, skąd zbierali je policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce. Łącznie miało to być kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Na zdjęciach, które otrzymaliśmy od portalu 24jgora.pl widać, że po bankomacie zostało tylko wnętrze.
Huk wysadzanej maszyny obudził mieszkańców.
- 3.15 spojrzałem na zegarek, jak buchło - mówi pan Henryk, mieszkaniec Szklarskiej Poręby.
- Duży to był huk? - dopytywał nasz reporter.
- Tak jak butla (gazowa - red.). Zadrżała ziemia - przyznał mężczyzna.
Mieszkańcy miejscowości mówią, że to był nowiutki bankomat. Został postawiony zaledwie tydzień temu.
Sprawcy na monitoringu?
W piątek - jeszcze w południe - na rozległym terenie wokół maszyny pracowali policyjni technicy. Zabezpieczono już zapisy kamer monitoringu, które mogły zarejestrować moment zdarzenia.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że policja już wytypowała - na podstawie nagrań - jednego z potencjalnych sprawców. Ma to być szczupły, wysoki mężczyzna, około 190 cm wzrostu. Razem z kompanami mieli porzucić i spalić samochód w okolicach Świeradowa.
Do zdarzenia doszło w Szklarskiej Porębie:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: 24jgora.pl