Pasażerowie pociągu relacji Wrocław-Drezno w środowy poranek musieli uzbroić się w cierpliwość. Przejazd zablokowały spacerujące po torach dwie kozy. Zwierzaki zostały najpierw przegonione przez konduktorów, a następnie złapane przez strażników miejskich z Legnicy i odwiezione do właściciela.
- Poranek na trasie Wrocław-Legnica wyglądał dziś inaczej niż zazwyczaj. Pasażerom towarzyszyły kozy, które kilka kilometrów przed Legnicą postanowiły pilotować podróżnych do miasta - mówi Joanna, która jechała pociągiem zatrzymanym przez zwierzęta. I dodaje, że początkowo maszynista próbował zmusić czworonogi do zejścia z torów. Te były niewzruszone. - Klakson nie pomógł, więc do akcji wkroczyli konduktorzy: wyszli z pociągu i przegonili kozy - opowiada pasażerka.
Zatrzymani: koza i cap
Po tym jak obsłudze pociągu udało się usunąć zwierzaki z torów, za ich złapanie zabrali się strażnicy miejscy z Legnicy.
- Odebraliśmy nietypowe zgłoszenie o tym, że na torach znajdują się zwierzęta. Na miejscu była koza i cap. Para spokojnie spacerowała i nie przejmowała się pociągiem, który czekał na możliwość przejazdu - relacjonuje mł. spec. Justyna Janusz z legnickiej straży miejskiej.
Mundurowi najpierw złapali kozę, później capa. Zwierzaki zapakowali do służbowego samochodu. - Udało nam się znaleźć ich właściciela. Chcieliśmy ukarać go mandatem, jednak mężczyzna odmówił. Nie czuł się winny, a przecież zwierzaki stwarzały zagrożenie - podkreśla Janusz. Teraz sprawa trafi do sądu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: internautka Joanna