Po kilkunastu latach pracy proboszcz jednej z parafii w diecezji opolskiej złożył rezygnację z urzędu, a biskup ją przyjął. "Wobec księdza wniesiono bardzo poważne oskarżenia, które muszą zostać zbadane zgodnie z obowiązującym prawem" - wskazano w komunikacie delegata biskupa.
Parafia pw. Świętego Mikołaja w Kopernikach będzie miała nowego proboszcza. Podczas niedzielnej mszy parafianie dowiedzieli się, że dotychczasowy proboszcz po kilkunastu latach pracy złożył rezygnację i została ona przyjęta. Powodem rezygnacji z funkcji kościelnych są zarzuty, będące obecnie przedmiotem postępowania władz kościelnych. Na stronie diecezjalnego radia Doxa zamieszczono specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy, były już proboszcz znajduje się w miejscu odosobnienia. "Jest to normalna procedura. W chwili obecnej nic nie jest tak potrzebne księdzu oraz tym, którzy wysunęli wobec niego oskarżenie, jak spokój i modlitwa za wszystkich, którzy, w jakikolwiek sposób, są w tę sprawę zaangażowani" – czytamy w oświadczeniu ks. Sylwestra Pruskiego, delegata biskupa opolskiego ds. ochrony dzieci i młodzieży.
"To poważne oskarżenia, więc sprawa musi być skrzętnie zbadana"
Co konkretnie zarzucono byłemu już proboszczowi? Tego dokładnie nie wiadomo. Delegat biskupa nie odniósł się konkretnie do tej kwestii. "To poważne oskarżenia, więc sprawa musi być skrzętnie zbadana.(…) Dlatego proszę was o zaprzestanie podejmowania działań, które nie służą sprawie. Mam tu na myśli, na pierwszym miejscu, rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji, które mogą być bardzo krzywdzące dla niewinnych osób. Gdyby ktoś jeszcze został pokrzywdzony przez księdza Damiana, albo posiada wiedzę o skrzywdzeniu kogoś innego, jest proszony o zgłoszenie sprawy do mnie" - wskazał delegat opolskiego biskupa. Dane kontaktowe ks. Pruskiego są zamieszczone na stronie internetowej diecezji opolskiej.
Źródło: PAP, TVN24, Radio DOXA
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock