Kilkadziesiąt lat leżały w ziemi tuż obok linii kolejowej. 400 sztuk skorodowanych pocisków moździerzowych z czasów drugiej wojny światowej znaleziono w Jaworze (woj. dolnośląskie). Niewybuchy o łącznej wadze dwóch ton były ułożone w kilku równych rzędach.
- W trakcie prowadzenia prac ziemnych operator koparki wydobył kilkanaście skorodowanych pocisków. Znalezisko zmusiło wykonawcę robót do natychmiastowego przerwania prac i zaalarmowania policji - relacjonuje kom. Łukasz Kubiś z policji w Jaworze.
400 sztuk amunicji
Gdy mundurowi ze specjalnej grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego pojawili się na miejscu okazało się, że to co wydobył z ziemi operator koparki było dopiero początkiem. - To był mały procent tego, co jeszcze tkwiło pod powierzchnią. Dlatego o sprawie powiadomiono saperów - opisuje Kubiś. I dodaje, że specjaliści z Głogowa odkryli prawie 400 sztuk amunicji moździerzowej z czasów drugiej wojny światowej.
Usunięciem arsenału zajęli się saperzy. Jednak żeby bezpiecznie przeprowadzić akcję teren musiała zabezpieczyć policja. - Siły policyjne przez cztery doby zabezpieczały zagrożony wybuchem teren. Pociski znaleziono tuż obok linii kolejowej, ale nie podjęto decyzji o wstrzymaniu ruchu pociągów. Nie było też potrzeby ewakuacji mieszkańców, bo znaleziska dokonano około 800 metrów od najbliższych zabudowań - mówi policjant.
Saperzy wywieźli pociski o łącznej wadze niemal dwóch ton.
Pociski znaleziono w Jaworze:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Jawor