Najpierw zanieśli pisklę do gniazda, chwilę później zatrzymali ruch, by przez drogę mógł przejść jeż

Policjanci zatrzymali ruch, by jeż mógł przejść przez jezdnię
Do zdarzenia doszło na terenie powiatu jaworskiego
Źródło: Google Earth

Gdy policjanci z Jawora (województwo dolnośląskie) rozpoczynali służbę, nie mogli spodziewać się, że tego dnia będą pomagać głównie zwierzętom. Najpierw niemal pod ich nogi spadło maleńkie pisklę, a później na drodze stanął im jeż, dla którego trzeba było zamknąć drogę.

Z pomocą zwierzętom w potrzebie przyszła para policjantów z jaworskiej drogówki. - Wychodząc z komendy, zauważyli leżące na ziemi pisklę. Mały ptak, prawdopodobnie w czasie obfitych opadów, z gniazda wpadł do rynny, a następnie zsunął się z niej na ziemię - relacjonuje Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze. Gdy policjant poszedł po drabinę, policjantka w radiowozie zaopiekowała się pisklęciem. Po chwili - z pomocą funkcjonariuszy - ptak był z powrotem w gnieździe.

Pisklę wypadło z gniazda. Mundurowi pomogli mu wrócić do "domu"
Pisklę wypadło z gniazda. Mundurowi pomogli mu wrócić do "domu"
Źródło: policja Jawor

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Zatrzymali ruch, by jeż przeszedł przez ulicę

To jednak nie był koniec przygód, jakie tego dnia służby czekały na parę mundurowych. - Gdy ruszyli, by patrolować ulice miasta, zauważyli małego jeża, który próbował przedostać się na drugą stronę jezdni. By mu w tym pomóc, policjanci zdecydowali się zatrzymać ruch na czas przejścia zwierzęcia - przekazuje Kluczyńska. I dodaje: - Dzięki temu spacer jeża przebiegł spokojnie, bezpiecznie i bez zakłóceń. W swoim tempie przeszedł przez ulicę i zniknął w zaroślach.

Policjanci zatrzymali ruch, by jeż mógł przejść przez jezdnię
Policjanci zatrzymali ruch, by jeż mógł przejść przez jezdnię
Źródło: policja Jawor
Źródło: Google Maps
Czytaj także: