Usłyszał zarzuty wielokrotnego wyłudzenia pieniędzy, mimo to nie zwinął interesu i naciąga kolejne ofiary. Internetowy oszust, zdemaskowany przez reporterów "Blisko ludzi" TTV wpadł w szał. W masce rodem z horroru i z nożem w ręku Krzysztof H. zaatakował ekipę telewizyjną.
Szemrane interesy Krzysztofa H. zaczęły się od internetowego katalogu firm kbiz.pl. Darmowa oferta nagle stała się płatna, a mężczyzna straszył swoje ofiary windykacją, wpisem do rejestru dłużników i wszczęciem kontroli przez urząd skarbowy.
Zarzuty, areszt i kolejna firma
Za swoją ówczesną działalność Krzysztof H. usłyszał zarzuty, ale postępowanie w tej sprawie trwa nadal. – Na początku tego roku przedstawiono trzy zarzuty, m.in. dwa dotyczące usiłowania i wyłudzenia mienia znacznej wartości na szkodę wielu osób. W tej sprawie zastosowano tymczasowe aresztowanie – mówi Jakub Przystupa z prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Jednak to nie zniechęciło mężczyzny. Kiedy opuścił areszt założył kolejny oszukańczy biznes. Strona, której nazwa "De Lege Artis", ma kojarzyć się z prawem ma z nim niewiele wspólnego. Jedno kliknięcie w internetowy link może kosztować nawet 20 tys. złotych miesięcznie. Nabrać się może każdy, kto prowadzi firmę.
Klikają i płacą
- Po kliknięciu w linka zobaczyłam standardową rzecz. Rzecz, która jest dla każdego normalna i oczywista. Strona korzysta z polityki cookies – opowiada Katarzyna, jedna z poszkodowanych. Niczego nieświadomi przedsiębiorcy mają później słono płacić. Wystarczyło kliknąć "akceptuj", żeby wplątać się w podstępnie uknutą umowę.
Krzysztof H. tworzy serwisy, gdzie upublicznia dane "dłużników" – wymienia ich z imienia, nazwiska i zdjęcia. By budować wiarygodność podszywa się pod różne instytucje. Następnie wysyła maile z pogróżkami o windykacji i sprawie sądowej. Wszystko po, by w ten sposób wyegzekwować pieniądze.
– Jest to ewidentna próba uzyskania korzyści majątkowej. Można by wręcz użyć słowa wyłudzenia – ocenia Łukasz Poszwiński, radca prawny.
H. czuje się niewinny
Dla Krzysztofa H. sprawa jest jasna. – Jeżeli ktoś klika: "przeczytałem i akceptuję poniższy regulamin" ja przyjmuję do wiadomości, że składa on oświadczenie woli o jego akceptacji – twierdził H. pod koniec czerwca w rozmowie telefonicznej z reporterem TTV. Zdecydowanie zaprzeczył, że wprowadzał kogokolwiek w błąd. Śledczy jednak nie mają wątpliwości co do charakteru działań "obrotnego biznesmena". Warszawska prokuratura wszczęła właśnie postępowanie w sprawie jego ostatniej oszukańczej działalności. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter TTV, wkrótce H. ma usłyszeć zarzuty.
Sam czuje się oszukany
– Szereg okoliczności wskazuje, że mamy do czynienia z oszustwem. Przede wszystkim pierwszy e-mail, który wysłany był do przedsiębiorcy już zawierał treść nieprawdziwą, bo wskazywał, że należy coś wyjaśnić w trybie pilnym. Kolejnym elementem jest kwestia agresywnej windykacji rzekomej należności, która miała skutkować tym, żeby ta osoba zapłaciła, zanim się zorientuje, iż to jest prawdopodobnie próba oszustwa na szerszą skalę – tłumaczy Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. To jednak nie robi na mężczyźnie wrażenia, który sam stawia się w roli poszkodowanego. Złożył w prokuraturze 600-stronnicowe zawiadomienie o możliwości popełnienia oszustwa przez 6 tysięcy osób. Zawiadomienie dotyczy wszystkich, którzy pieniędzy na konto H. nie przesłali. Chodzi o kwotę 5 mln złotych.
Brutalny atak
Gdy ekipa programu "Blisko Ludzi" pojawiła się w rodzinnej miejscowości mężczyzny jego matka stwierdziła, że H. "tutaj nie mieszka". Jednak, gdy reporterka i operator byli gotowi do wyjazdu pojawił się człowiek. Wydawało się, że z ekipą chce porozmawiać. Zamiast tego wyciągnął nóż i zaczął wybijać szyby.
Za swój atak szału i zdemolowanie auta usłyszał już zarzuty: zniszczenia mienia znacznej wartości i groźby karalne. Tłumaczył, że chciał tylko przestraszyć. Podczas przesłuchania miał natomiast dodać, że "jeśli raz spotka dziennikarzy przed swoim domem to podejmie inne kroki". Na razie mężczyzna jest na wolności.
Autor: Mateusz Wróbel, tam,b / Źródło: Blisko Ludzi TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV Blisko ludzi