Zarządca popularnych "sedesowców" przy pl. Grunwaldzkim zapowiada remont budynków. Nie obejmie on jednak estakady, która decyzją nadzoru budowlanego została zamknięta. - Stan tych obiektów grozi katastrofą budowlaną - ostrzega nadzór budowlany.
- Założyliśmy, że odnowimy elewację i wnętrza budynków. Ale na remont podziemia na razie nie mamy pieniędzy. Jesteśmy na etapie pozyskiwania informacji na temat dofinansowania - tłumaczy Marcin Miłosz, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Piast, która zarządza osiedlem. Zapewnia również, że mimo braku środków, zarząd spółdzielni nie bagatelizuje problemu.
Sypiące się "sedesowce"
Wrocławski Manhattan to architektoniczna perła z PRL-u. Sześć wieżowców przy pl. Grunwaldzkim przez wrocławian zostało pieszczotliwie nazwanych sedesowcami. Decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przejście dla pieszych i parking przy wrocławskim Manhattanie własnie zostały zamknięte. Zdaniem nadzoru budowlanego, estakada jest w złym stanie. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Jak zapewniają przedstawiciele spółdzielni, zarząd rozumie obawy inspektora.
- Zdajemy sobie sprawę, że zużyciu uległ cały kompleks, ale jedyne co mogliśmy teraz zrobić, to zamknąć piesze przejście i parking dla bezpieczeństwa mieszkańców. W ciągu kilku tygodni ogłosimy przetarg na projekt remontu - przekonuje Miłosz.
Jak mówi, planowany remont powinien rozpocząć się w połowie następnego roku. Projekt jednak nie obejmie sypiącej się estakady i parkingu.
"To lekceważenie obowiązków"
Stanem estakady i parkingu zaniepokojony jest Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
- Według mnie remont parkingu to nagląca sprawa. Nie znam szczegółów dotyczących stanu budynków, ale do nas nie wpłynęły żadne skargi. Dlatego wnioskuję, że parking jest w gorszej kondycji i to on wymaga remontu w pierwszej kolejności - ocenia Przemysław Samocki z PINB.
- Dzisiejsza kondycja osiedla to rezultat wieloletniego zaniedbywania kompeksu przez zarządcę. Również podział remontu jest objawem lekceważenia swoich obowiązków - twierdzi Samocki. - Rozumiem, że dla inwestora najważniejszy jest wygląd zewnętrzny osiedla, ale zarządcy nie powinni zapominać o obiektach przylegających do budynków. Może spółdzielnia powinna nawet pomyśleć o odwróceniu kolejności remontów. Niestety nie mamy wpływu na decyzje zarządcy - kwituje Samocki.
Grozi katastrofą budowlaną?
Na wniosek inspektora nadzoru budowlanego została zamknięta piesza estakada przy wieżowcach na pl. Grunwaldzkim. Według niego stan betonowej konstrukcji, pod którą znajdują się miejsca parkingowe, a która opiera się o wysokie budynki, grozi katastrofą budowlaną.
- Możliwe, że konstrukcję (betonową kładkę, pod którą mieszkańcy do tej pory mogli zostawiać samochody, a piesi mieli swój chodnik - red.) będzie trzeba postawić na nowo. Nieprawidłowości będzie musiał usunąć zarządca - tłumaczył Samocki.
Oficjalne wyniki ekspertyzy w tej sprawie będą znane za kilka dni.
Popularnie nazywany wrocławski Manhattan, to osiedle wieżowców przy pl. Grunwaldzkim:
Autor: mir/balu/par / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | G.Demczyszak