Do gwałtu doszło we wrześniu 2014 roku w Lubinie. - Pokrzywdzona, jej znajomi ze szkoły oraz inne osoby najpierw pili wspólnie alkohol. W pewnym momencie libację przerwała im policja. Grupa rozeszła się. Kobieta poszła w towarzystwie trzech mężczyzn w kierunku garaży przy ul. Komisji Edukacji Narodowej - relacjonuje Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Zgwałcili i pobili

I dodaje, że panowie nie mieli zamiaru odprowadzić kobiety do domu. Zamiast tego zażądali od niej stosunku oralnego. Gdy 24-latka odmówiła w jej stronę poleciały groźby, a później ciosy i kopniaki.

- Następnie mężczyźni zdarli z niej ubranie i kilkakrotnie doprowadzili do obcowania płciowego. W wyniku pobicia pokrzywdzona doznała licznych ran tłuczonych twarzy oraz sińców na twarzy, tułowiu i kończynach. Po wszystkim straciła przytomność - mówi Łukasiewicz.

"Trzeba ją skasować"

Najstarszy z mężczyzn, Arkadiusz Ch., stwierdził, że kobieta na pewno powiadomi policję. Chciał jej to uniemożliwić. - Trzeba ją skasować, bo wszystko powie - powiedział do swoich towarzyszy. Śledczy ustalili: postanowił ją zabić, wziął 4-kilogramowy kamień i rzucił nim z dużą siłą w głowę leżącej na ziemi. I uciekł.

Dramat nieprzytomnej kobiety zauważył mieszkający obok mężczyzna. Powiadomił policję. Rannej kobiecie udzielono pomocy. Przyrodnich braci, Ch. i Przemysława K., zatrzymano od razu po zdarzeniu. 22-letniego Mateusza Sz. kilka dni później w lubińskiej galerii handlowej.

"Obciążali się nawzajem"

Mężczyźni nie przyznali się do winy. - Złożyli wyjaśnienia. Nie zaprzeczyli gwałtowi oraz uderzeniu pokrzywdzonej kamieniem, ale twierdzili, że oni sami nie brali w przestępstwie udziału. Obciążali się nawzajem - wyjaśnia prokurator.

Arkadiusz Ch. za gwałt i usiłowanie zabójstwa został skazany na 15 lat więzienia. Jego przyrodni brat i Sz. usłyszeli wyroki po 7,5 roku za gwałt zbiorowy i nieudzielenie pomocy swojej ofierze.

Do gwałtu doszło w Lubinie:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław