Dwóch mieszkańców Wrocławia podejrzanych jest o atak na aptekę w Oławie (woj. dolnośląskie). Mężczyźni, zdaniem śledczych mieli podpalać lokal miejscowego przedsiębiorcy. - O motywach na razie mówić nie możemy - twierdzi prokurator.
- Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty zniszczenia mienia. Sąd przychylił się do naszego wniosku o areszt tymczasowy - informuje Agnieszka Kawalec z prokuratury rejonowej w Oławie. I dodaje, że "śledztwo ma charakter rozwojowy" i z tego powodu więcej informacji na razie śledczy ujawnić nie mogą. Jak dotąd nieznane są motywy mężczyzn.
Wiadomo, że zatrzymani przez oławskich policjantów to dwaj młodzi mieszkańcy Wrocławia.
Szukali od lutego
Problemy oławskiego przedsiębiorcy zaczęły się w lutym. Nieznany sprawca wrzucił do apteki koktajl Mołotowa, a następnie uciekł. Kolejny raz jego aptekę zaatakowano miesiąc później. Tym razem lokal podpaliło dwóch mężczyzn. Ostatni atak na działalność mężczyzny miał miejsce na początku czerwca. Wszystkie próby zarejestrowały kamery monitoringu. Wszystkie też zostały zgłoszone miejscowym policjantom.
Wynik śledztwa cieszy przedsiębiorcę. - Na razie oficjalnie nikt mnie o zatrzymaniach nie poinformował, ale bardzo się cieszę. W końcu będę mógł spać spokojnie - mówi Tomasz Drozdowski, właściciel apteki.
Do zatrzymania doszło w Oławie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam/kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: monitoring