Miłosierdzie wiceministra. Chce już tylko stwierdzenia winy, a nie ukarania

[object Object]
Proces przeciwko 44-letniemu Romanowi Kołbucowi TVN24
wideo 2/3

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości chciał tylko - jak twierdzi - żeby numer jego komórki został usunięty z internetu. Policyjno-prokuratorsko-sądowa machina uruchomiona po zawiadomieniu wiceministra pojechała jednak znacznie dalej - nakaz przeszukania domu, domniemany sprawca dowieziony w kajdankach na przesłuchanie. "Nieproporcjonalne działania", "represje" - takimi słowami działanie organów ścigania określa organizacja broniąca praw człowieka.

Zaczęło się od zwykłego obywatelskiego protestu. Część mieszkańców wsi sąsiadujących z Opolem nie chciała być przyłączona do miasta. Opowiadał się za tym natomiast prezydent Opola, wojewoda opolski i Patryk Jaki, który poza tym, że jest wiceministrem sprawiedliwości, reprezentuje również mieszkańców Opolszczyzny jako poseł.

Kiedy w styczniu 2017 roku przyłączenie do Opola sąsiednich wsi stało się faktem, przeciwnicy tego rozwiązania wyszli na ulice. W internecie powstał profil społecznościowy z udziałem ponad 4,5 tysiąca osób. Tam też obywatel wsi Dobrzeń Wielki Roman Kołbuc zamieścił wpis, zapowiadający zablokowanie przez protestujących obwodnicy Opola. Niezadowolonych kierowców odesłał do prezydenta miasta, wojewody i posła Patryka Jakiego, podając ich numery telefonów.

Wpis, który pojawił się na facebooku Facebook

W związku z tymi działaniami Patryk Jaki zgłosił się w maju 2017 r. do Prokuratury Rejonowej w Opolu. Wiceminister - jak zanotowano w aktach sprawy - oświadczył, że najbardziej zależy mu, żeby ze strony internetowej zniknął numer jego telefonu. Zeznał też, że na jego prywatną komórkę dzwonią obcy ludzie. Sprawę prowadziła opolska policja, pod nadzorem miejscowej prokuratury.

Przyszli po obywatela o szóstej rano, wyprowadzili w kajdankach

12 lipca o szóstej rano w domu 44-letniego autora wpisu pojawili się nieumundurowani policjanci.

Do domu mężczyzny o 6 rano przyjechała policja
Do domu mężczyzny o 6 rano przyjechała policjaTVN24

- Byłem wtedy w pracy, zadzwoniła do mnie żona. Nie miałem pojęcia, o co może chodzić. Wróciłem do domu, dowiedziałem się, że przyszli w sprawie pana Jakiego. Panowie mieli nakaz przeszukania. Oczekiwali ode mnie, że oddam laptopa, telefon komórkowy i kartę sim. Spełniłem to życzenie, więc do przeszukania nie doszło - relacjonuje Roman Kołbuc.

Policjanci nie odjechali jednak wyłącznie ze sprzętem. Do radiowozu zabrali również Kołbuca.

- Wsiadłem do samochodu, w środku zostałem zakuty w kajdanki. Wytłumaczono mi, że takie są procedury. Do przesłuchania doszło dopiero po dwóch godzinach. Przedstawiono mi zarzuty. Na sam koniec została mi założona kartoteka, jak przestępcy. Policja pobrała ode mnie odciski palców, zrobiła mi zdjęcia - dodaje mieszkaniec Dobrzenia Wielkiego.

Miał nawoływać do stalkingu nie tylko na wiceministrze

Procedura na komendzie trwała około pięciu godzin i zakończyła się postawieniem zarzutów z art. 255 par. 1 Kodeksu Karnego. Kołbuc dowiedział się, że według opolskiej policji, gdy pisał o blokadzie obwodnicy Opola i podał numery telefonów polityków, popełnił czyn, który "podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

W postanowieniu o przedstawieniu zarzutów przeczytał, że "publicznie nawoływał do popełnienia występku polegającego na uporczywym nękaniu Patryka Jakiego, Adriana Czubaka i Arkadiusza Wiśniewskiego poprzez dzwonienie na ich prywatne telefony i istotnego naruszenia w ten sposób ich prywatności".

Podejrzany Kołbuc ustanowił więc adwokata w swojej sprawie. Obrońca zażądał natychmiastowego umorzenia śledztwa. Prokuratura pozostała jednak nieugięta. Nie przekonały jej argumenty adwokata, że takie stawianie zarzutów karnych protestującemu obywatelowi wywoła "efekt mrożący", paraliżujący obywatelską aktywność obywateli terenów przyłączonych do Opola rozporządzeniem ówczesnej premier.

Prokuratury nie przekonały również dowody przedstawione przez obrońcę Kołbuca. Adwokat Sieradzki wykazał bowiem, że numery telefonów do Partyka Jakiego i prezydenta Opola były dostępne już wcześniej na publicznie dostępnych stronach w sieci.

Aspirant oskarża "wbrew twierdzeniom mecenasa będącego obrońcą"

Policja, która prowadziła sprawę, postanowiła przesłać do sądu akt oskarżenia, na którym widnieje zatwierdzający stempel prokuratury. W uzasadnieniu aktu oskarżenia młodszy aspirant Arkadiusz Wolski uznawał, że nie ma znaczenia, iż numery opolskich dygnitarzy były wcześniej dostępne w internecie. Bo czym innym jest upublicznienie numeru, a czym innym nawoływanie do stalkingu.

"Co z tego, że numery były do odszukania, skoro do tej pory przed podejrzanym nikt nie wpadł na pomysł, żeby wykorzystać je w celu nawoływania do popełnienia występku […] Ich upublicznienie na portalu społecznościowym w celu wsparcia akcji o podłożu politycznym i nawoływanie jawnie i wprost aby za pośrednictwem tak skonstruowanej wiadomości - z podanymi numerami dopuszczać się popełnienia skonkretyzowanego występku polegającego na doprowadzeniu do stalkingu wobec pokrzywdzonych, jest z całą pewnością naruszeniem nomy prawnokarnej, wbrew twierdzeniom mecenasa będącego obrońcą podejrzanego" – czytamy w uzasadnieniu aktu.

9 listopada 2017 roku Sąd Rejonowy w Opolu wydał wyrok nakazowy. Oznacza to, że według sądu, wina oskarżonego była tak jednoznaczna, że nie trzeba było przeprowadzać rozprawy. Roman Kołbuc został skazany na grzywnę w wysokości 2800 zł.

Kołbuc nie zgodził się z tak wymierzoną sprawiedliwością. Za pośrednictwem adwokata złożył sprzeciw wobec nakazowego wyroku skazującego. Sąd musiał więc przeprowadzić normalny proces. 18 stycznia odbyła się rozprawa. Wyrok ma zostać ogłoszony w piątek 25 stycznia o 14.30.

Wiceminister miał zażądać warunkowego umorzenia

Gdy zainteresowaliśmy się sprawą i umówiliśmy na rozmowę przed kamerą z Patrykiem Jakim, wiceminister miał już przygotowanie pisemne oświadczenie.

"Skieruję do prokuratury pismo, w którym oświadczę, że będę popierał wniosek pełnomocników oskarżonego o warunkowe umorzenie sprawy" - pisze Jaki w oświadczeniu.

Wbrew pozorom stanowisko Patryka Jakiego nie jest jednak zbieżne z tym, czego domaga się adwokat Kołbuca. Obrońca bowiem żąda bezwzględnego uniewinnienia swojego klienta. Patryk Jaki zaś chce warunkowego umorzenia sprawy.

Na czym polega różnica? Warunkowe umorzenie sprawy oznacza prawomocne stwierdzenie winy. A warunkiem umorzenia jest poddanie oskarżonego okresowi próby. Jeżeli przez rok albo dwa lata oskarżony nie będzie wchodził w konflikty z prawem, sprawa zostanie automatycznie zatarta. Jednak zanim to nastąpi, Romana Kołbuca będzie kontrolował kurator sądowy pod kątem, czy obywatel ten prowadzi się właściwie względem obowiązujących przepisów prawa.

Co oznacza warunkowe umorzenie sprawy?TVN24.pl

Patryk Jaki pisze: "Pomimo szykan, które mnie spotkały, nie uważam, by konieczne było ściganie Pana Romana Kołbuca. Celem mojego zawiadomienia było tylko i wyłącznie skasowanie mojego numeru telefonu z wpisu na portalu społecznościowym".

– Mnie tylko zależy na tym, aby mój numer został usunięty z internetu. To jest też telefon do kontaktów z moim dzieckiem i moją żoną. Nikt z nas chyba by nie chciał, żeby ciągle ktoś dzwonił i kogokolwiek nas wyzywał – mówi nam Jaki.

Roman Kołbuc nie zgadza się na jakiekolwiek warunki umorzenia sprawy. Uważa, że jest niewinny. I takie stanowisko - uniewinnić oskarżonego - prezentuje jego adwokat.

Wiceminister Jaki uważa jednak do dziś, że czyn Romana Kołbuca był szkodliwy.

– To jest jednak przekroczenie jakiejkolwiek debaty publicznej. Jakieś pojedyncze osoby mogą mieć mój numer, bo ja działam w życiu publicznym w regionie od lat. To nie upoważnia jednak nikogo, żeby ten numer umieszczać z wyraźnie nakierowaniem złych emocji w moim kierunku. Z czegoś się biorą te ataki na biura poselskie – podkreśla Jaki.

Jaki: ja nie chcę, żeby ten człowiek był ścigany
Jaki: ja nie chcę, żeby ten człowiek był ściganyTVN24

"Nieproporcjonalne działania"

O ocenę sprawy poprosiliśmy Dorotę Głowacką z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

– Potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której udostępnienie czyjegoś numeru telefonu w konkretnym kontekście może zostać potraktowane jako nawoływanie do przestępstwa – mówi.

Dodaje jednak, że w tej sprawie ważny jest kontekst, czyli kwestia protestu społeczności lokalnej.

- Wydaje mi się że ten mężczyzna nie zamieścił w sieci niczego, co można by było potraktować jako naruszenie prawa, a wszelkie podjęte wobec niego działania, czyli zatrzymanie i zatrzymanie sprzętu były daleko nieproporcjonalne. Próba pociągnięcia tego pana do odpowiedzialności i wykorzystanie przepisów o nawoływaniu do popełnienia przestępstwa mogła być takim pretekstem, żeby spowodować wobec niego represje, jako wobec osoby, która była zaangażowana w te protesty – podsumowuje Głowacka.

Autor: Mateusz Dolak (m.dolak@tvn.pl)/ jp/AG / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Reżim Kim Dzong Una wysłał Rosji najlepiej wyszkolone jednostki sił specjalnych "Burza", lecz już w pierwszych bitwach ponad tysiąc żołnierzy zginęło lub zostało rannych - przekazał w poniedziałek dziennik "The New York Times". Łącznie - podał prezydent Ukrainy - na froncie miało zginąć już ponad trzy tysiące Koreańczyków. Jak wskazuje amerykański dziennik, takie straty wynikają ze złego przygotowania żołnierzy Kima do walki w takich warunkach, jak te panujące na froncie rosyjsko-ukraińskim. Problemem jest choćby ukształtowanie terenu, czy nawet nieznajomość języka i problemy z komunikacją z Rosjanami.

Walczą w nieznanych sobie warunkach, nie znają języka. Idą "z nadzieją na zyski", giną ich tysiące

Walczą w nieznanych sobie warunkach, nie znają języka. Idą "z nadzieją na zyski", giną ich tysiące

Źródło:
PAP, Reuters, New York Times

Prezydent Polski staje po stronie człowieka, na którym ciąży jedenaście zarzutów? Przecież to jest coś niesamowitego - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister Marcin Kierwiński. Skomentował wypowiedź Andrzeja Dudy w sprawie posła PiS Marcina Romanowskiego, który dostał ochronę międzynarodową na Węgrzech.

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Źródło:
TVN24, PAP

Te siedem przypadków to jest wola mieszkańców wyrażona przez tamtejsze rady gmin. Chcą być miastami, jest to udokumentowane zgodą społeczną - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, pytany o korzyści związane z uzyskaniem praw miejskich.

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Oficerowie izraelskiego wywiadu opowiedzieli dziennikarce amerykańskiej stacji CBS News o kulisach wrześniowej akcji z wybuchającymi pagerami Hezbollahu. Jak udało się doprowadzić do tego, że organizacja kupiła broń przeciwko sobie, która następnie trafiła do kieszeni tysięcy bojowników? 

Jak Hezbollah kupił od Izraela broń przeciwko sobie. Oficerowie o kulisach akcji z wybuchającymi pagerami

Jak Hezbollah kupił od Izraela broń przeciwko sobie. Oficerowie o kulisach akcji z wybuchającymi pagerami

Źródło:
CBS News

Reżim Orbana w coraz większym stopniu charakteryzuje się tym, że przyjmuje upadłych dyktatorów i poszukiwanych przestępców - powiedział w telewizji ATV lider węgierskiej opozycji Peter Magyar. Według niego premier Węgier Viktor Orban "wciąga kraj w międzynarodowe skandale, dając azyl Marcinowi Romanowskiemu".

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

Źródło:
PAP

Prokuratura Krajowa poinformowała o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed obfitymi opadami śniegu. Obowiązują też alarmy przed gęstymi mgłami i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie zrobi się ślisko i niebezpiecznie.

Drogi skute lodem, obfite opady śniegu. Alarmy w dziewięciu województwach

Drogi skute lodem, obfite opady śniegu. Alarmy w dziewięciu województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Nie patrzcie na ceny, mówcie o jakości. Na końcu kupujemy jakość. To jest najważniejsze w hematologii i onkologii - powiedział w TVN24 szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Odnosił się do selekcji sprzętu kupowanego przez WOŚP za zebrane w czasie Finału pieniądze.

Orkiestra zagra po raz 33. Owsiak: nie zatrzymujemy się, gramy na zdrowie

Orkiestra zagra po raz 33. Owsiak: nie zatrzymujemy się, gramy na zdrowie

Źródło:
TVN24

Trasa S8 na wysokości miejscowości Budykierz w powiecie wyszkowskim została zablokowana w kierunku Warszawy. Kierowca auta osobowego wjechał w samochód, który ciągnął przyczepę z jachtem. Łódź spadła na jezdnię.

Rozbite auta i jacht zablokowały trasę ekspresową

Rozbite auta i jacht zablokowały trasę ekspresową

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nowelizacja ustawy o sporcie została skierowana przez prezydenta Andrzeja Dudę do Trybunału Konstytucyjnego. Jak poinformowała kancelaria, jego wątpliwości wzbudził sposób wybierania części nowych członków zarządów polskich związków sportowych oraz proponowane przez ustawodawcę kary. Według resortu sportu celem nowych przepisów jest między innymi "zrównoważona reprezentacja płci we władzach polskich związków sportowych".

Prezydent zdecydował w sprawie ustawy o sporcie

Prezydent zdecydował w sprawie ustawy o sporcie

Źródło:
PAP

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

W połowie grudnia w Cieśninie Kerczeńskiej doszło do awarii dwóch tankowców i wycieku mazutu. Rosyjskie władze - które cytuje "The Guardian" - podały, że "nawet 200 tysięcy ton gruntu mogło zostać skażone".

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Mazut wyciekł z rosyjskich tankowców. Nawet 200 tysięcy ton gruntu skażone

Źródło:
PAP, Reuters

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Zmarł krokodyl, który zagrał w największym australijskim przeboju wszechczasów - filmie "Krokodyl Dundee". O śmierci ponad 90-letniego gada poinformowało herpetarium Crocosaurus Cove, w którym mieszkał.

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

Źródło:
PAP, BBC
"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek utworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem była kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jan Wojciech Krzyszczak, aktor teatralny i filmowy, zmarł w wieku 82 lat. Był założycielem i dyrektorem Teatru Kameralnego w Lublinie.

Aktor Jan Wojciech Krzyszczak nie żyje

Aktor Jan Wojciech Krzyszczak nie żyje

Źródło:
PAP

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rumuński parlament zaakceptował skład nowego rządu Marcela Ciolacu. Lider Partii Socjaldemokratycznej (PSD) stanął na czele poprzedniego gabinetu w czerwcu 2023 roku, a obecny rząd został wyłoniony w wyniku wyborów parlamentarnych z 1 grudnia.

Rumunia ma nowy rząd. "Być może są gotowi poświęcić urząd prezydenta"

Rumunia ma nowy rząd. "Być może są gotowi poświęcić urząd prezydenta"

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych. "Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma" - przyznali urzędnicy.

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP