Teraz się nie ubezpieczysz od powodzi

 
Nie ubezpieczysz się teraz od powodzi
Źródło: PAP

Firmy ubezpieczeniowe blokują sprzedaż polis chroniących przed powodzią. Podnoszenie stawek i dodatkowe restrykcje dla niepewnych klientów mają ustrzec je przed finansowym krachem. - Ubezpieczymy was, ale po powodzi - słyszą - jak pisze "Dziennik Gazeta Prawa" - mieszkańcy zagrożonych terenów.

Od kilku dni ludzie z terenów zagrożonych powodzią masowo pukają do drzwi towarzystw ubezpieczonych, by w ostatniej chwili ubezpieczyć majątek. Jednak nie mogą nic wskórać.

– Jeśli mieszka pani na terenach powodziowych, może pani o tym zapomnieć: trochę za późno – mówi Michał Gapys, agent ubezpieczeniowy TUiR Warta pytany o taką możliwość.

Dostali polecenie: nie ubezpieczać

Agenci w całym kraju dostali zarządzenia z central ubezpieczalni: od 19 maja do 11 czerwca wyłączamy ryzyko powodzi ze sprzedaży nowych ubezpieczeń. – Żaden agent przy zdrowych zmysłach ubezpieczenia od powodzi teraz nie sprzeda – mówi nam pracownica agencji ubezpieczeniowej z Opola.

Mniej rozważni przedstawiciele np. z terenów mniej zagrożonych, nawet jeśli będą chcieli sprzedać takie ubezpieczenie, na własną rękę nic nie zrobią. Jak wynika z najnowszego okólnika w firmie InterRisk, bez zgody szefa oddziału od powodzi ubezpieczać nie można.

– Tak surowych restrykcji jeszcze nigdy nie było – twierdzi pracownica agencji ubezpieczeń w Łodzi. Oficjalnie InterRisk nie chce rozmawiać o tym okólniku. Nieoficjalnie jej przedstawiciele przyznają, że to naturalny ruch, który ma ustrzec przed machlojkami.

W czasie powodzi w 1997 r. powszechnym procederem była sprzedaż ubezpieczeń osobom, których domy już zostały zalane. Agent najzwyczajniej w świecie wystawiał dokument ze wsteczną datą, zgarniając przy okazji znaczną część wypłacanego potem klientowi odszkodowania.

Polisy na nowych zasadach

Zgodnie z prawem, towarzystwa nie mogą odesłać z kwitkiem tylko jednej grupy klientów: rolników. Ubezpieczenie budynków rolnych chroni również przed powodzią i jest obowiązkowe. Ale i tutaj w ostatnich dniach wprowadzono zmiany. A konkretnie podwyżki. – U nas w wysokości 50 proc. – mówi Barbara Hornik, menadżer Zespołu Produktów Majątkowych w TUiR Warta.

Firma zmieniła też okresy karencji, czyli przesunęła termin, od którego zaczyna obowiązywać ochrona na wypadek powodzi. W niektórych przypadkach ten okres wynosi teraz nawet 30 dni.

Według danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec 2009 r. Polacy wykupili 8,163 mln ubezpieczeń od klęsk żywiołowych. Liczba takich polis od 2003 roku wzrosła dwukrotnie.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Czytaj także: