Platforma Obywatelska za każdym razem, kiedy w Sejmie stawał spór dotyczący tego, czy w sposób stanowczy walczyć z pedofilią, zaostrzać kary, to byli przeciw bądź wstrzymywali się od głosu - powiedział w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
W poniedziałek przewodniczący PO Grzegorz Schetyna przedstawił założenia zmian w prawie w związku z ujawnionymi przypadkami pedofilii. Obejmują one brak przedawnienia przestępstw pedofilskich, bezwzględny zakaz pracy z dziećmi dla osób skazanych oraz możliwość powołania przez Rzecznika Praw Dziecka specjalnego zespołu prokuratorskiego.
Jaki: PO po raz kolejny się ośmieszyła
Zapowiedzi te komentował na późniejszej konferencji wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
- Dziś usłyszeliśmy kolejną konferencję PO o tym, jak oni rzekomo chcą walczyć z pedofilią (...). Mówić można wszystko, a PO po raz kolejny się ośmieszyła. Mają straszliwego pecha, bo projekt, o którym mówią, że dziś go zgłoszą, to jest dokładnie taki projekt, który był zgłoszony wtedy, kiedy rządzili - mówił wiceminister.
Jak powiedział, w 2014 r. klub Solidarnej Polski zgłosił w Sejmie pakiet rozwiązań, który miał chronić dzieci przed pedofilią - chodziło m.in. o tak zwany rejestr pedofilów. Według Jakiego rozwiązania te spotkały się z negatywną opinią ówczesnego rządu PO-PSL, a projekt nie został nawet zarekomendowany do dalszych prac legislacyjnych.
Wiceminister sprawiedliwości wskazał, że - w odpowiedzi na postulat Solidarnej Polski wprowadzenia bezwzględnego zakazu pracy z dziećmi dla osób skazanych za takie czyny - "sens wprowadzenia takich przepisów był kwestionowany, a wówczas obowiązujące przepisy uznane za wystarczające". - To jest hipokryzja przez wielkie "H" - ocenił Jaki.
"Najważniejsze jest to, by podwyższyć dolne granice"
Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślił, że należy "w sposób stanowczy walczyć z pedofilią, gdziekolwiek ona się nie znajduje, a szczególnie jeśli chodzi o zawody zaufania publicznego".
- Ja uważam, że dzisiaj najważniejsze jest to, by podwyższyć te dolne granice (wysokości kary - red.), jeśli chodzi o przestępstwa pedofilskie. To sprawi, że osoby, które dopuszczają się tych przestępstw, bez względu na podział na zawody, będą trafiać na karę bezwzględnego więzienia, a nie - jak często się to działo - wyroki orzekane w zawieszeniu. Na to nie możemy się zgodzić - powiedział Jaki.
Dodał, że jeśli prawo zapewni sędziom możliwość orzekania dużo bardziej stanowczych kar, to orzecznictwo ukształtuje się "na poziomie dużo bardziej radykalnym niż dzisiaj". - A uważam, że jest to potrzebne - powiedział.
"Powinny to być zawsze kary zawsze bezwzględnego więzienia"
Jaki był także pytany przez dziennikarzy o film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".
W sobotę w internecie został opublikowany film dokumentalny Tomasza i Marka Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" - zapis dramatu osób wykorzystywanych przez księży pedofilów.
Zdaniem wiceministra niektóre przypadki przedstawione w filmie mogą być podstawą do podjęcia działań przez organy ścigania. - Aczkolwiek w większości są to jednak przypadki z przeszłości i w co najmniej dwóch przypadkach mamy już skazanie. Najważniejszy problem, jaki widzę, to że kary są za mało dolegliwe. W mojej ocenie powinny to być kary zawsze bezwzględnego więzienia na wiele lat - zaznaczył Jaki.
Pytany o zapowiedzi prezesa PiS w sprawie zmian w prawie, m.in. podniesienia wieku, do którego obcowanie z małoletnimi będzie karane, Jaki zaznaczył, że "tak jak powiedział pan prezes Kaczyński, tak będzie".
W niedzielę na konwencji regionalnej PiS w Szczecinie prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. bezwzględne karanie za pedofilię oraz podniesienie wieku, od którego kontakty seksualne uważa się za pedofilię. Przypomniał, że przygotowane zostały zmiany w Kodeksie karnym, przewidujące wysokie kary za pedofilię. Jak jednocześnie ocenił prezes PiS, obecnie "granica odpowiedzialności karnej jest w Polsce - jeśli chodzi o wiek ofiary, zarysowana bardzo nisko - 15 lat".
Autor: KB//rzw//kwoj / Źródło: PAP