Niepewna sytuacja w Platformie Obywatelskiej będzie działała obciążająco dla naszego kandydata w wyborach prezydenckich, więc nie możemy sobie pozwolić na sytuację, żeby status naszego przewodniczącego był niepewny - powiedziała w "Faktach po Faktach" posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha. - Grzegorz Schetyna dzisiaj osłabia naszego kandydata - dodała. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwości ocenił Schetynę jako polityka "nie z tej epoki".
Zgodnie z decyzją zarządu Platformy Obywatelskiej wybory nowego przewodniczącego partii mają odbyć się w terminie przewidzianym przez jej statut, czyli na początku przyszłego roku. Wtedy zakończy się kadencja Grzegorza Schetyny.
"Schetyna dzisiaj osłabia naszego kandydata"
O pozycji Grzegorza Schetyny w PO i nadchodzących wyborach lidera partii rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwości.
Mucha tłumaczyła, iż Schetyna "zadeklarował, że 14 grudnia odbędzie się Rada Krajowa, podczas której zostanie wybrany kandydat na prezydenta i podczas której zostanie ogłoszony kalendarz wyborów wewnętrznych". - Uważam, że te wybory wewnętrzne muszą się odbyć - podkreśliła, wskazując, że "statutowa kadencja Grzegorza Schetyny kończy się w połowie stycznia". - Uważam, że dzisiaj niepewna sytuacja w Platformie Obywatelskiej będzie obciążająco działała dla naszego kandydata, ktokolwiek nim będzie w wyborach prezydenckich, więc nie możemy sobie pozwolić na taką sytuację, żeby status naszego przewodniczącego był niepewny - kontynuowała.
- Powiem jeszcze więcej. Uważam, że Grzegorz Schetyna dzisiaj osłabia naszego kandydata (na prezydenta - przyp. red.). Nie jest popularny, nie jest dobrze postrzegany, ma słabe badania - dodała Mucha. Przekonywała przy tym, że obecny lider PO "jest człowiekiem honoru". - Dlatego jestem przekonana, że wywiąże się ze swojej obietnicy i 14 grudnia odbędzie się Rada Krajowa, na której kalendarz wyborczy zacznie płynąć - mówiła.
Wyraziła także przekonanie, że Schetyna stanie do wyborów na szefa PO. Pytana, czy sama zdecyduje się na start, Mucha odparła: - Nadal rozważam.
- Jestem przekonana, że jest ogromne oczekiwanie, również w samej Platformie Obywatelskiej, na zmianę, naprawdę głęboką zmianę - dodała.
"Joanno, do boju. Platforma potrzebuje lubelskiego lidera"
Soboń przyznał, że zgadza się ze słowami Muchy. - Joanno, do boju. Platforma potrzebuje lubelskiego lidera - zwrócił się do posłanki PO.
Ocenił ponadto, że "Grzegorz Schetyna jest prawdziwie niepopularnym politykiem, ale też politykiem jakby nie z tej epoki". - To jego przemówienie po expose pana premiera Mateusza Morawieckiego stawia go w pozycji naprawdę drugoligowej w stosunku do innych liderów opozycji i pani poseł Mucha - jak sądzę - to widzi po prostu, bo wszyscy to widzą - dodał Soboń.
Mucha: Banaś mógł spróbować przynajmniej obronić się
Mucha i Soboń odnieśli się także do środowego posiedzenia sejmowej komisji ds. kontroli państwowej, która opiniowała dla marszałek Sejmu kandydatury na wiceprezesów NIK oraz oświadczenia prezesa Izby Mariana Banasia w sprawie swojego majątku i działalności prowadzonej w należącej do niego kamienicy. - Pancerny kryształ Marian Banaś, który dzisiaj się stawił na komisji, nie wykorzystał tej wielkiej szansy, którą miał przed sobą, bo mógł rzeczywiście spróbować przynajmniej obronić się - oceniła posłanka PO. Jak mówiła, "dzisiaj usłyszeliśmy rzeczy absolutnie kuriozalne". Jej zdaniem sprawa Banasia "to jest tak naprawdę taka checklista rzeczy, z którymi PiS szedł do wyborów cztery lata temu". - Po pierwsze sprawczości państwa. Państwo miało być takim instrumentem, takim narzędziem, że Jarosław Kaczyński pociągnie za różne sznurki i coś się zadzieje. I otóż okazuje się, że z Marianem Banasiem tak się nie dzieje - przekonywała.
Oceniła, że "PiS początkowo się odcinał od niego, dzisiaj już go przytula, bo te dzisiejsze wybory wiceprzewodniczących są autoryzacją de facto jego osoby". - Moim zdaniem PiS się dzisiaj podpisuje pod Marianem Banasiem - dodała Mucha.
Soboń: premier zapozna się z raportem CBA w tym tygodniu
Wiceminister Soboń przekonywał natomiast, że "powołanie wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli jest elementem dobrego funkcjonowania Izby". - Myślę, że wszystkim nam na tym zależy, aby Najwyższa Izba Kontroli realizowała swoje działania. To są niezwykle ważne dla państwa polskiego zadania - dodał.
Przekonywał, że "uzupełnienie składu kierownictwa o osoby kompetentne i osoby, które będą zaangażowane w prace Izby, jest czymś naturalnym". - Dzisiaj trzeba było to zrobić. I to niezależnie od tego, kto by był prezesem, Izba powinna pracować normalnie, bo Izba ma swoje ogromne zadania - mówił Soboń.
Przypomniał, że Centralne Biuro Antykorupcyjne przeprowadziło kontrolę oświadczeń majątkowych Banasia, która zaowocowała powstaniem raportu w tej sprawie. - Mogę powiedzieć, że pan premier w tym tygodniu z tym raportem się zapozna - przekonywał wiceminister. - To jest praca służb, więc to jest ważny dokument. On będzie rozstrzygał oczywiście o tym, co jest na rzeczy, a co nie - dodał.
Autor: akr//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24