- Uważamy to za wielki nietakt ze strony pana premiera, jeżeli mówi, że wdroży to za kilka miesięcy, kiedy nie wiadomo czy ci ludzie będą u władzy - stwierdziła Iwona Hartwich, jedna z liderek sejmowego protestu osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin w 2018 roku. Odniosła się w ten sposób do niedzielnej zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie 500 zł dodatku dla tej grupy osób.
W niedzielę, w czasie konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przekazanie w najbliższych kilku miesiącach osobom niepełnosprawnym powyżej 18. roku życia "comiesięcznego stałego dodatku w wysokości najprawdopodobniej 500 złotych".
Hartwich: wielki nietakt ze strony pana premiera
Do tej zapowiedzi odniosła się w Radiu Zet Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Jakuba Hartwicha, która była jedną z liderek protestu trwającego w Sejmie od 18 kwietnia do 27 maja 2018 roku.
- Uważamy to za wielki nietakt ze strony pana premiera, jeżeli mówi, że wdroży to za kilka miesięcy, kiedy nie wiadomo, czy ci ludzie będą u władzy - oceniła.
Dodała także, że 23 maja odbędzie się ponownie protest niepełnosprawnych i ich rodzin. Protestujący spotkają się przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zostanie odczytany list do prezydenta. Następnie protest przeniesie się przed kancelarię premiera skąd zgromadzeni przejdą przed Sejm.
Hartwich stwierdziła, że niedzielna zapowiedź premiera jest próbą wyciszenia tego wydarzenia.
- Naszych oczu to nie zamydli. Protestowaliśmy 40 dni w Sejmie, nie odrzucaliśmy żadnego polityka. Pan premier mógł przyjść do nas kilkukrotnie i zapoznać się z tą sprawą - stwierdziła.
- Proszę przekazać panu premierowi: niech dzisiaj uchwalają w Sejmie 500 zł dla osób niepełnosprawnych po 18. roku życia. - mówiła Hartwich. Dodała, że dopiero wtedy osoby niepełnosprawne i ich rodzice uwierzą w intencje rządu.
W rozmowie z PAP Hartwich przyznała, że niepełnosprawni w Polsce oprócz trudności finansowych, mają inne problemy, takie jak m.in. brak bezpłatnych pampersów, cewników, bezpłatnych turnusów rehabilitacyjnych oraz asystentów. - Dzisiaj tak naprawdę, żeby ta osoba godnie żyła, potrzeba 500 złotych na początek, a tak naprawdę potrzebne jest znacznie więcej. To jest hańba dla tego rządu - powiedziała.
Sejmowy protest niepełnosprawnych
W 2018 protestujący domagali się zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Tego postulatu jednak wtedy nie zrealizowano. Ostatecznie parlament uchwalił, a prezydent podpisał dwie ustawy dotyczące osób niepełnosprawnych. Zgodnie z pierwszą ustawą renta socjalna wzrosła z 865,03 zł do 1029,80 zł. Druga zakładała wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki medycznej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Grabiec: PiS przypomniał sobie dziś o potrzebach osób z niepełnosprawnościami
Do zapowiedzi szefa rządu w sprawie dodatku dla osób niepełnosprawnych odniósł się także rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
"Wobec spadających sondaży PiS Kaczyński przypomniał sobie dziś o potrzebach osób z niepełnosprawnościami. Jak tak dalej pójdzie, to rząd PiS po przegranych wyborach europejskich znajdzie jeszcze w czerwcu pieniądze na podwyżki dla nauczycieli" - napisał na Twitterze.
Wobec spadających sondaży PiS Kaczyński przypomniał sobie dziś o potrzebach osób z niepełnosprawnościami.
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 19 maja 2019
Jak tak dalej pójdzie, to rząd PiS po przegranych wyborach europejskich, znajdzie jeszcze w czerwcu pieniądze na podwyżki dla nauczycieli.#WiekiWybór
Stefaniak: PiS jest w stanie podpisać pakt nawet z diabłem
Zapowiedź rządu skomentował także Jakub Stefaniak z PSL.
- Dzisiaj PiS trzęsie portkami i jest w stanie podpisać pakt nawet z diabłem, żeby tylko spróbować nie przegrać zbliżających się wyborów - ocenił.
Jego zdaniem, dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego może być to zagrywka wyborcza, bo - jak ocenił rzecznik PSL - gdyby intencje były szczere, to już wcześniej zadeklarowałby poparcie propozycji ludowców w sprawie wprowadzenia dodatku na rehabilitację w wysokości 500 zł dla wszystkich osób niepełnosprawnych.
- Serce się raduje, kiedy prezes Kaczyński po kilku miesiącach przetrawia w głowie propozycję PSL i prezentuje jako swoją. Trochę zajęło mu dojrzewanie do myśli, że to jednak dobry pomysł, ale cieszę się, że zaproponował pomysł Stronnictwa - powiedział Stefaniak.
W lutym tego roku prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaprezentował tzw. Pakiet Społeczny Ludowców, zakładający m.in. dodatek na rehabilitację w wysokości 500 zł dla wszystkich osób niepełnosprawnych. Pakiet został wtedy złożony w Sejmie.
Autor: mjz/adso / Źródło: Radio Zet, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock