W przyszłym tygodniu złożymy projekt ustawy o utworzeniu państwowej komisji do spraw pedofilii w Kościele - zapowiedział w czwartek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. - Wszyscy wobec prawa powinni być równi - mówił po sejmowym głosowaniu nad zmianą Kodeksu karnego minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Kościół nie poradzi sobie sam"
Po głosowaniu przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna mówił w Sejmie, że nowela "jest po to, aby nie walczyć skutecznie z pedofilią". Jak dodał, PO zgłosiła poprawki, które nie zostały uwzględnione. - Dzisiaj wiemy, że Kościół jako instytucja nie poradzi sobie sam z tym problemem (pedofilii). Uważamy, że powinna powstać państwowa komisja i taki wniosek przedstawimy w przyszłym tygodniu. Tylko komisja - wzorem krajów, które radziły sobie z tym problemem (...) - tylko komisja państwowa może skutecznie odpowiedzieć na pytania, które będą zadawane, które zadają ofiary, opinia publiczna - tłumaczył Schetyna. Szef PO zapowiedział, że jeżeli PiS nie poprze w obecnej kadencji Sejmu projektu utworzenia komisji, to Platforma przeprowadzi ustawę w kolejnej kadencji, po październikowych wyborach parlamentarnych.
Lubnauer: Nowoczesna poprze świecką komisję
Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zapowiedziała, że jej partia poprze "świecką komisję państwową" w sprawie pedofilii w Kościele. - Najchętniej poparlibyśmy projekt komisji, który przygotowuje fundacja Nie lękajcie się - dodała.
Ziobro: będziemy żelazem wypalać pedofilię
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po sejmowym głosowaniu powiedział, że z badań kryminologicznych wynika, iż pedofilia jest przestępstwem, które "rodzi znacznie większą skłonność do powrotu do przestępstwa". Dlatego - w jego ocenie - surowa kara wieloletniego więzienia dla sprawców chroni dzieci. - Jak tylko to będzie możliwe, będziemy z całą bezwzględnością żelazem wypalać pedofilię, gdziekolwiek by ona była. Świadczą o tym nasze działania w obszarze zmian w prawie karnym - przekonywał minister. Zapowiedział, że prokuratura "wszędzie tam, gdzie prawo na to pozwoli, będzie bezwzględnie ścigać pedofilów (ze) wszystkich grup społecznych i zawodów". - Wszyscy wobec prawa powinni być równi, a ci, na których spoczywa szczególny obowiązek pieczy nad dzieckiem, za sprawą tych zmian, które tu wprowadzamy - nauczyciele, księża, wychowawcy, trenerzy - będą ponosić znacznie surowszą odpowiedzialność karną, wielokrotnie surowszą niż to było dzisiaj - zapewnił Ziobro.
Zaostrzenie kar za pedofilię
Obszerna reforma Kodeksu karnego została przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak wskazał resort, celem reformy jest "wzmocnienie ochrony prawnokarnej w zakresie czynów godzących w tak fundamentalne dobra prawne jak życie i zdrowie człowieka, wolność seksualna czy własność".
Zmiany zawarte w noweli, dotyczące walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat. Obecnie obowiązujące przepisy za zgwałcenie dziecka przewidują karę od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem – od 5 do 15 lat. W myśl nowelizacji, gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia, a jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka - kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przyjęte zmiany przewidują też podwyższenie kar za seksualne wykorzystanie dzieci. Dziś wynoszą one od 2 do 12 lat więzienia, a zgodnie z nowelą zostaną one określone w wysokości od 2 do 15 lat. Pierwotnie projekt noweli zakładał podwyższenie granicy wieku, z którą związana jest ochrona prawno-karna dzieci do 16 lat. Jednak ostatecznie po wniesieniu poprawek przez klub PiS, granica ochrony małoletnich przed czynami pedofilskim pozostanie na obecnie obowiązującym poziomie 15 lat. Nowelizacja przewiduje też między innymi, że zgwałcenie dziecka nie będzie podlegać przedawnieniu. Obecnie zgwałcenie dziecka poniżej lat 15 przedawnia się na ogólnych zasadach, czyli po upływie 20 latach od czasu popełnienia czynu, a jeżeli w tym czasie wszczęto postępowanie – po upływie lat 30. CZYTAJ WIĘCEJ>
Autor: js//rzw / Źródło: PAP