- Pokazaliśmy, że umiemy zwyciężać, ale żeby wygrać teraz jesienią i mieć ten mandat od wyborców do zmiany Polski na lepsze, musimy zachować pokorę - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniej konwencji PiS. Przekonywał, że "rząd nie jedzie na wakacje". - Pokorą i ciężką pracą chcemy zapracować na głos wyborców, na głos Polaków, po to, żeby móc zmieniać Polskę dalej - dodał.
W Katowicach od piątku trwa trzydniowa konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy pod hasłem "Myśląc: Polska".
"Walczymy do końca"
- My się nie poddajemy, walczymy do końca i tak samo będzie teraz, a to jest bardzo ważne. Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać, że potrafimy zwyciężać - powiedział podczas sobotniego przemówienia premier Mateusz Morawiecki.
- W wyborach do Parlamentu Europejskiego pokazaliśmy, że umiemy zwyciężać, ale żeby wygrać teraz jesienią i mieć ten mandat od wyborców do zmiany Polski na lepsze, musimy zachować pokorę, musimy nie wpadać w żaden triumfalizm, bo wcale nie jest tak dobrze, jakby się wydawało - kontynuował premier. Podkreślił , że "oczywiście jest nieźle i lepiej niż się by wydawało dwa miesiące temu, ale musimy być bardzo czujni i bardzo ciężko pracować". - Rząd nie jedzie na wakacje, od wczesnego rana do nocy pracujemy do 12 października, niech będzie 11, bo cisza wyborcza, w sobotę można odpocząć - dodał.
"Pokora i ciężka praca"
- Nasza agenda, lata 2015, 2016, 2017, to można powiedzieć w skrócie jednym słowem, agenda godnościowa. Odbudowywania godności w polskich rodzinach, dla Polaków, w polityce historycznej, w polityce społecznej. Teraz na kolejne lata - jeśli wyborcy nam zaufają - chcemy zaproponować wielką agendę rozwojową, wielką agendę rozwoju gospodarczego - mówił Morawiecki.
Jak wskazywał, "pokorą i ciężką pracą chcemy zapracować na głos wyborców, na głos Polaków, po to, żeby móc zmieniać Polskę dalej". - A jest za nami kilka lat ciężkiej pracy i tego, że potrafimy dotrzymać słowa, że potrafiliśmy wbrew wszystkim opiniom różnych ekonomistów, doradców zachodnich, polskich - potrafiliśmy zrealizować nasze cele - dodał. Przekonywał, że "to jest bardzo ważne, że zmniejszamy zadłużenie w walutach zagranicznych".
Jego zdaniem polityka PiS doprowadziła do tego, że więcej ludzi w kraju stać na zaoszczędzanie chociaż niewielkiej sumy pieniędzy. - My jesteśmy rządem właśnie wszystkich tych zwykłych rodzin. A z oszczędności biorą się inwestycje - powiedział szef rządu.
Premier powiedział także, że jest pięć wielkich, kluczowych obszarów, na których chce skupić się PiS: służba zdrowia, edukacja, ochrona środowiska, energetyka i "projekty cywilizacyjne".
Mówiąc o edukacji, stwierdził, że "będziemy tak starali się dalej reformować oświatę, żeby to było źródło naszej przewagi gospodarczej, technicznej, kulturowej". Dodał, że "nie ma naszej zgody na to, żeby do szkoły wchodziły różne ideologie".
Gowin: to były dobre cztery lata dla Polski
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin mówił, że "ta kończąca się kadencja była przede wszystkim kadencją wielkich programów społecznych". - Nadchodzi nowy czas. Myślę, że to będzie przede wszystkim czas wielkich, ambitnych inwestycji - przekonywał.
Zdaniem Gowina "to były dobre cztery lata dla Polski". Zaznaczył, iż "wszyscy mamy świadomość, że nie jesteśmy nawet w połowie drogi", że istnieje cały szereg wielkich wyzwań, które mają sprawić, aby Polska stała się państwem odpowiadającym wielkości naszej historii.
- Wielkości i ambicji naszego narodu. Tych wyzwań jest przed nami wiele i po to tutaj się zgromadziliśmy, żeby te wyzwania zdefiniować i wskazać drogi rozwoju - wskazał szef Porozumienia.
Ziobro: zrobiliśmy bardzo wiele, by państwo dbało o interesy każdego obywatela
- Mamy naprawdę bardzo wiele mierzalnych faktów wskazujących na to, że dobra zmiana to nie jest tylko dobra zmiana w nazwie, ale też dobra zmiana w rzeczywistości, to jest dobra zmiana mierzalna, którą można udowodnić twardymi liczbami - mówił z kolei minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Podkreślił, że "jednym z celów, który cztery lata temu wybrzmiały w dyskusjach, była reforma państwa. Jak przekonywał, mówiliśmy, że chcemy takiego państwa, które będzie gwarantem bezpieczeństwa wszystkich obywateli", a także "które z pasją będzie realizować zadanie, jakim jest przywrócenie godności Polakom". - Zwłaszcza tym, którzy byli pozbawieni tej godności, niejako wykluczani przez poprzednią władzę, spychani na margines, zmuszani do emigracji, a czasami oddawani wręcz w ręce rozmaitej maści hochsztaplerów, oszustów, czyścicieli kamienic - powiedział.
- I sądzę - zastrzegając, że jeszcze wiele przed nami - że możemy dzisiaj z podniesionym czołem powiedzieć, że bardzo wiele w tej sprawie zrobiliśmy, że bardzo wiele w tej sprawie się udało - powiedział prezes Solidarnej Polski.
Szydło: wygrane wybory do Parlamentu Europejskiego dają nadzieję, że wygramy jesienią
Podczas konwencji przemawiała także była premier, od niedawna europosłanka Beata Szydło. - Nie możemy pozwolić na to, byśmy w tej chwili odpuścili tę kampanię, byśmy pomyśleli sobie, że są dobre sondaże - jesteśmy naprawdę na dobrej pozycji - wygrane wybory do Parlamentu Europejskiego dają nadzieję, że wygramy jesienią - przekonywała.
- Wygramy, ale wtedy, gdy będziemy razem i będziemy ciężko pracować - zastrzegła. Szydło dodała, ze Prawo i Sprawiedliwość jest przygotowane do jesiennych wyborów, zdeterminowane i ma program.
Szczerski: musimy być ważną częścią tego, co nazywa się Zachodem
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski mówił, że Polska musi zbudować odporność na działania szkodzące jej pozycji. - Nasz sukces nie jest przez nikogo niezauważony, on jest zauważony przez wszystkich - ocenił.
Jak dodał , "jeśli my awansujemy, to ktoś na tym traci, więc będziemy mieli do czynienia z licznymi kontrakcjami, działaniami, które mają zepsuć naszą rosnącą pozycję". - Musimy budować odporność – regionalną, naszą własną, na sytuacje, w której będziemy próbowali być wybici z regionu, będzie ten region próbował być zdezintegrowany, będzie próbowano obniżyć naszą pozycję - przekonywał.
Za drugie kluczowe wyzwanie polskiej polityki zagranicznej na najbliższe lata minister Szczerski uznał budowanie – jak mówił – "obszaru wolności" na świecie. - Musimy budować na świecie obszar wolności, musimy być ważną częścią tego, co nazywa się Zachodem, w sensie cywilizacyjnym - powiedział Szczerski.
Jego zdaniem "ten Zachód się chwieje pod różnymi ciosami, także wewnętrznymi, dlatego że debata cywilizacyjna dzisiaj trwa także na Zachodzie". - I Polska musi w najbliższych latach wokół siebie budować cywilizacyjną wspólnotę Zachodu, być ważnym elementem tego łańcucha wolności na świecie - dodał.
Autor: akr//rzw//kwoj / Źródło: PAP, TVN24