Ekstremalne ulewy nawiedziły Maroko. W południowej części kraju miejscami Sahara zamieniła się w jezioro. To kolejne niebezpiecznie wydarzenie pogodowe, do jakiego doszło w tej części świata w ostatnich tygodniach.
W czwartek nad Marokiem przeszła strefa ulewnego deszczu. W niektórych regionach suma opadów w ciągu 48 godzin wyniosła 200 litrów na metr kwadratowy. Gwałtowne opady spowodowały powodzie błyskawiczne - to drugie takie zdarzenie w ciągu kilkunastu dni.
Pustynia jak nadmorska plaża
Skalę powodzi pokazuje nagranie wykonane z powietrza w okolicach miejscowości Merzouga w południowo-wschodnim Maroku. Widać na nim malownicze saharyjskie wydmy, które częściowo znalazły się pod wodą, oraz zatopione palmy.
Generalna Dyrekcja Meteorologii Maroka przekazała w mediach społecznościowych, że we wrześniu oraz październiku kraj doświadczył szczególnie niestabilnej i wilgotnej pogody. Zagrożenie nie mija - ostrzeżenia przed burzami i ulewami wydano również na piątek.
Według raportu Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), w ciągu ostatnich kilku miesięcy ulewy przyczyniły się do śmierci ponad 1460 osób w państwach leżących na obrzeżach Sahary. Chociaż ekstremalne ulewy należą tam do rzadkości, z uwagi na postępujące zmiany klimatyczne mogą stawać się coraz częstsze.
Źródło: Reuters, lematin.ma