Wielka Pacyficzna Plama Śmieci gromadzi w rosnącym tempie nieduże, centymetrowej wielkości kawałki plastiku pochodzące z różnych części świata. Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci to ogromne dryfujące skupisko śmieci i plastikowych odpadów. Znajduje się w północnej części Oceanu Spokojnego, między Kalifornią a Hawajami. Z artykułu opublikowanego 19 listopada na łamach "Environmental Research Letters" wynika, że w ciągu ostatnich siedmiu lat odnotowano nieoczekiwany wzrost koncentracji masy plastikowych fragmentów w tym skupisku. To wnioski oparte na systematycznych badaniach tego rejonu prowadzonych przez organizację non profit The Ocean Cleanup w latach 2015-2022. Najprawdopodobniej są to nowe fragmenty, które zostały do Plamy wprowadzone z zewnątrz i nie powstały z degradacji już obecnych śmieci. Naukowcy przypuszczają, że pochodzą one z rozkładu plastiku wyrzucanego na całym świecie przez dziesięciolecia i teraz gromadzą się na Pacyfiku, a ich ilość w tym miejscu rośnie wykładniczo.
Pacyficzna Plama Śmieci zwiększa swoją masę
Badacze przeanalizowali tysiące próbek pobranych z Pacyficznej Plamy Śmieci podczas 50 ekspedycji przeprowadzonych w latach 2015-2022.
Z artykułu wynika, że w ciągu siedmiu lat masa plastikowych fragmentów wzrosła z 2,9 kilograma na kilometr kwadratowy do 14,2 kilograma na kilometr kwadratowy. Ponadto stężenie drobnych odpadów wzrosło z 1 miliona na kilometr kwadratowy w 2015 roku do ponad 10 mln na kilometr kwadratowy w 2022 roku. Znacząco wzrosła też średnia liczba pływającego mikroplastiku. Ilość mikroplastiku (plastiku o rozmiarach 0,5-5 milimetrów) wzrosła z 960 tysięcy do 1,5 mln na kilometr kwadratowy.
Plastikowe odpady zagrażają morskiemu ekosystemowi
Naukowcy obliczyli, że objętość plastikowych odpadów w rejonie Pacyficznej Plamy Śmieci przewyższa objętość organizmów żywych, zagrażając tym samym morskiemu ekosystemowi.
Po pierwsze zwierzęta mogą połknąć lub zaplątać się w plastik, a po drugie odpady mogą potencjalnie wpływać na globalny cykl węglowy, zakłócając żerowanie zooplanktonu. Jak zauważają badacze, endemiczne zwierzęta są teraz zmuszone do bezpośredniej rywalizacji z nowymi gatunkami, które skolonizowały plastikowe odpady i przypłynęły z nimi do tej części oceanu. - Wykładniczy wzrost liczby plastikowych fragmentów zaobserwowany w naszych badaniach jest bezpośrednim skutkiem dekad nieodpowiedniego zarządzania odpadami plastikowymi, co prowadzi do nieustannej akumulacji plastiku w środowisku morskim. To zanieczyszczenie wyrządza szkody życiu oceanicznemu, a skutki tego zjawiska dopiero zaczynamy w pełni rozumieć. Nasze odkrycia powinny być pilnym wezwaniem do działania dla prawodawców uczestniczących w negocjacjach globalnego traktatu na rzecz zakończenia zanieczyszczenia plastikiem. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, konieczna jest zdecydowana i wspólna interwencja prowadzona na skalę globalną - powiedział Laurent Lebreton, główny autor artykułu. Naukowcy podkreślają, że choć obecnie wiele krajów koncentruje się na zapobieganiu zanieczyszczeniu plastikiem u źródła jego powstawania, kluczowe znaczenie ma przechwytywanie i usuwanie już obecnych zanieczyszczeń ze środowiska morskiego. Jest to niezbędne, aby pilnie ograniczyć powstawanie coraz mniejszych fragmentów plastiku w oceanach na kolejne dekady - podkreślają specjaliści.
Źródło: PAP, theoceancleanup.com, iopscience.iop.org
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock