Głęboko pod powierzchnią Ziemi żyje zaskakująco dużo drobnych organizmów, tzw. mikrobów zombie - poinformowali naukowcy w poniedziałek. Według nich mogą one skrywać tajemnicę powstania życia na Ziemi.
- To zaskakujący, nowy świat - powiedział Robert Hazen z Deep Carbon Observatory. Organizacja pracuje nad wartym 500 mln dolarów projektem badawczym dotyczącym węgla, głównego składnika życia na Ziemi. - Bardzo możliwe, że na głębokości większej niż 10-20 kilometrów istnieje mikrobiologiczna biosfera.
6 km pod ziemią
Mikroby zostały znalezione na przykład w skałach, które drążono na głębokości 6 kilometrów pod powierzchnią chińskiego zbiornika Songliao. Drobne organizmy odkryto także w odłamkach skalnych 1,3 km pod kopalnią w południowej Afryce.
Królestwo nad Styksem
Wśród odkrytych jednokomórkowych organizmów znaleziono m.in. bakterie, które do wzrostu potrzebują wody i składników odżywczych, ale niekoniecznie tlenu, oraz żywiące się związkami siarki i amoniaku archeowce.
Według badań, na znacznych głębokościach brakuje pożywienia, dlatego naukowcy podziemną krainę nazwali "Królestwem nad Styksem". W mitologii Styks był rzeką graniczącą z Hadesem, krainą zmarłych. Naukowcom nazwa skojarzyła się z trybem życia mikrobów. Niktóre z nich zachowują się jak zombie, albo mają tak wolny metabolizm, że przy pierwszym badaniu wydawały się martwe.
Mogą żyć dziesiątki milionów lat
Niektóre mikroby mogą żyć głęboko pod ziemią i rozmnażać się wyjątkowo wolno albo nawet żyć bez podziału przez dziesiątki milionów lat. Właśnie dlatego naukowcy badają hipotezę, czy życie na Ziemi mogło pojawić się głęboko pod powierzchnią.
Jak wyjaśnił Hazen, głęboko pod powierzchnią Ziemi jest wszystko, czego potrzeba, by rozwinęło się życie, np. energia, woda, molekuły bogate w węgiel. To wszsytko tworzy podziemną strefę, która mogła być kolebką życia na Ziemi.
Autor: pk/mj / Źródło: Reuters