Ćwiczyć z Tymkiem zaczęła dwa miesiące po porodzie. Teraz Aleksandra namawia inne mamy, żeby nie szukały wymówek i zaczęły trenować z dzieckiem. O tym, jakie to proste, przekonuje na filmach, które przesłała na Kontakt 24.
- Ćwiczyć z Tymkiem zaczęłam ponad półtora roku temu - mówi "sportsmama" Aleksandra. - Już dwa miesiące po porodzie wykonywałam ćwiczenia w domu z dzieckiem. Do takich treningów można wykorzystać wszystko, nawet dziecięce zabawki - dodaje.
Długa przygoda ze sportem
Swoją pasję do ćwiczeń rozwija już od 10 lat. - Jestem trenerem fitness i fizjoterapeutą. Prowadziłam też zajęcia w Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie - mówi Aleksandra.
- Trening z dzieckiem jest bardzo efektywny. Ciężar malucha sukcesywnie się zmienia, przez co zmienia się cały trening - dodaje. Wysportowana mama ćwiczy nie tylko w domu. - Park to też dobre miejsce na trening z maluchem, ćwiczyć można na ławce lub w alejce z wózkiem - mówi.
Namówić mamy
Staram się pokazać kobietom, które dopiero urodziły dziecko, jak łatwo ćwiczyć. - Świeżo upieczonym mamom często brakuje czasu, bo przy dziecku zawsze jest go mało - mówi trenerka. - Chcę im pokazać, że wymówek można mieć tysiąc, ale lepiej ćwiczyć z dzieckiem - dodaje.
- Dzieciaki czasem przeszkadzają, a czasem po prostu dobrze się bawią - mówi. Na pytanie, czy trudno do takich ćwiczeń przekonać inne mamy, odpowiada - Nie, ale mają wiele pytań, o to jak zacząć i jak ćwiczyć. - Czasem trzeba je przekonać, że warto się poruszać, zamiast szukać wymówek - mówi trenerka.
Autor: kab/aw / Źródło: Kontakt24