Sandy wywiera potężny wpływ na amerykańską gospodarkę. Jej straty mogą sięgnąć nawet 200 mld dolarów, ale ekonomiści przekonają, że długofalową konsekwencją może być pobudzenie wzrostu gospodarczego. Nowojorska giełda została zamknięta na dwa dni - po raz pierwszy z powodu pogody od XIX wieku. W środę znowu zacznie działać.
- Dla całej amerykańskiej gospodarki to 150 do 200 mld dolarów. Nie mówimy o zniszczeniach, tylko o wpływie huraganu na to, co z amerykańską gospodarką może się dziać - wyjaśniał na antenie TVN24 Rafał Wojda z TVN CNBC.
Takie kwoty robią wrażenie, zwłaszcza że to duże sumy skumulowane w niewielkim okresie czasu. W dłuższej perspektywie może to jednak przynieść pewne ekonomiczne korzyści, bo odbudowa zniszczeń powinna napędzać gospodarkę.
Najpierw wydatek, potem zyski
- Tak było po Katrinie, tak było po tsunami w Japonii, że, owszem, trzeba wydać pieniądze, ale z drugiej strony za te pieniądze odbudowuje się, napędza się produkt krajowy brutto, tyle tylko, że to jest rozłożone w czasie - tłumaczył Wojda.
Dziennikarz zastrzegł, że są też sceptycy, którzy przewidują całkiem przeciwny proces. - Oczywiście pojawiają się głosy, że ten słaby wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych może się załamać właśnie przez starty spowodowane przez Sandy - powiedział.
Historyczna pauza na giełdzie
W poniedziałek zamknięto nowojorską giełdę. Pozostała nieczynna także we wtorek. Ostatni raz giełdy w Stanach Zjednoczonych były zamknięte dwa dni z rzędu z powodu pogody w 1888 r.
Żeby pokazać, jak dawno temu aura pokrzyżowała plany amerykańskim maklerom, Wojda przypominał: - W tym momencie Józef Piłsudski miał 21 lat. Kanclerz Bismarck do władzy dojdzie dopiero za dwa lata i zacznie wprowadzać w Niemczech system emerytalny - pierwszy na świecie. Rok wcześniej pojawiła się pierwsza opowieść o Sherlocku Holmesie, "Studium w szkarłacie".
A co będzie, jak wróci handel? - Wielu analityków mówi, że w momencie, kiedy już handel w USA się rozpocznie, może być bardzo, bardzo ciekawie i bardzo gorąco, bo zostało dużo pieniędzy do wydania, a z drugiej strony inwestorzy będą mieli poważny orzech do zgryzienia - co zrobić, w co zainwestować - tłumaczył Wojda.
Jak postąpią, przekonamy się w środę, kiedy parkiety zostaną otwarte.
Przymusowe przerwy w pracy
Nadejście Sandy zatrzymało również komunikację w miastach znajdujących się na jej trasie, nieczynne są szkoły i instytucje. Odwołano wiele połączeń lotniczych. Nowojorskie lotnisko JFK jest zamknięte do czwartku 1 listopada. Rafinerie naftowe znajdujące się w zagrożonym regionie ograniczyły produkcję.
Autor: js/rs,ŁUD / Źródło: tvn24