Ostatnie w tym roku całkowite zaćmienie Księżyca zaczęło się w sobotę, 10 grudnia o 15:06. NASA wykorzystało je do przeprowadzenia ważnych badań. Dla amatorów astronomii była to okazja do obejrzenia pięknego spektaklu na nocnym niebie. Zjawisko było widoczne również w Polsce.
Ostatnie tegoroczne zaćmienie rozpoczęło się od tzw. zaćmienia półcieniowego, do którego dochodzi kiedy Księżyc przesunie się wyłącznie przez stożek półcienia Ziemi. Miało miejsce ok. godz. 12:33 polskiego czasu. Faza częściowa rozpoczęła się ponad godzinę później, ok. godz. 13:45.
Całkowite zaćmienie rozpoczęło się o godz. 15:06 polskiego czasu i trwało 51 minut.
W trakcie zaćmienia Księżyc znalazł się na tle gwiazdozbioru Byka, mniej więcej 9 stopni na południowy-wschód od Aldebarana i niecałe 8 st. na południe od El Nath, które sa dwiema najjaśniejszymi gwiazdami tej konstelacji. Jednocześnie Księżyc świecił 5,5 st. na zachód od Mgławicy Kraba.
Najlepiej widoczne w Suwałkach
W Polsce zaćmienie było widoczne przy wschodzie Księżyca. Najlepsze warunki do obserwowania były na Suwalszczyźnie, gdzie Księżyc wzszedł już o godz. 15:00.
W pozostałej cześci kraju mogliśmy obserwować tylko drugą część całego zjawiska, gdy tarcza naszego naturalnego satelity wyłaniała się z cienia Ziemi.
JEŚLI OBSERWOWALIŚCIE ZAĆMIENIE, PODZIELCIE SIĘ SWOIMI ZDOBYCZAMI. CZEKAMY NA WASZE ZDJĘCIA I FILMY!
Jedyna taka okazja dla badaczy
Astrofizycy podczas zaćmienia mieli okazję do przeprowadzenia badań, na które nie mogą sobie pozwolić na co dzień. Mają zebrać wiele unikatowych danych na temat naszego najbliższego sąsiada.
Unosząca się 50 km ponad powierzchnią Srebrnego Globu, należąca do NASA sonda kosmiczna Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), będąca sztucznym satelitą Srebrnego Globu, zmierzyła, jak szybko pewne obszary Księżyca ochłodzą się podczas zasłonięcia go przez cień Ziemi.
To, jak szybko i o ile się ochłodzą, jest zależne m.in. od tego, jak skalisty jest dany obszar i jaki skład mineralny ma jego gleba.
Autor: map/ms,aq / Źródło: NASA, astronet.pl