Tak wyglądał Wojownik z Rogalina, 47-latek z epoki brązu

W Rogalinie pod Hrubieszowem w województwie lubelskim odkryto groby ludzi z wczesnej epoki brązu. Na fragmenty kości natrafił przypadkowo miejscowy rolnik. Groby należały do kultury strzyżowskiej, a ich wiek szacuje się na cztery tysiące lat. Prace specjalistów rozpoczęto w 2008 roku i od tamtej pory przebadano kilkanaście pochówków.

Dzięki pomocy specjalistów z zakładu medycyny sądowej z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu odtworzono twarz na podstawie dobrze zachowanej czaszki.

- Na wystawie pokażemy manekin mężczyzny, odtworzony na podstawie dobrze zachowanego szkieletu - powiedziała Anna Hrychała, kuratorka wystawy. - Będzie można zobaczyć wydruk czaszki wojownika na drukarce 3D, wykonany z dokładnością do tysięcznych części milimetra.

Wojownik z Rogalina przeszedł serię specjalistycznych badań. Dzięki zębom ustalono, że mężczyzna miał 47 lat. W związku z dość zaawansowanym wiekiem mężczyzny, postanowiono odtworzyć jego prawdopodobny zarost i zmarszczki. Wynik tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego wskazały zmiany nowotworowe - łagodną postać kostniaka śródkostnego w piszczeli.

Przyczyna śmierci nie została ustalona. Prawdopodobnie mężczyzna odniósł obrażenia, które nie pozostawiły trwałych śladów.

Pochowano go razem z cennym dobytkiem: krzemiennymi grotami strzał i włóczni. Właśnie dlatego odnaleziony mężczyzna nazwany został Wojownikiem. Stojąca na wystawie figura będzie uzbrojona w łuk i strzały oraz kołczan, sierp i nóż z krzemienia.

Towarzyszyć mu będzie Księżniczka. Kobieta, nazwana tak przez archeologów ze względu na najbogatsze w okolicy wyposażenie grobu. Leżała pośród miedzianych ozdób, zausznic, z opaską na włosy, spiętą miedzianym okuciem, kilkadziesięcioma fajansowymi paciorkami oraz zawieszkami, zrobionymi z muszelek, pochodzących Morza Czarnego lub Sródziemnego. Zmarła w wieku około 20 lat i została złożona w grobie wraz z 7-9 letnim dzieckiem, którego matką jednak nie była. Nie wiadomo dokładnie, jak wyglądała, ponieważ jej twarz została zniszczona, podczas obrzędów pogrzebowych.

Ludzie należący do kultury strzyżowskiej zamieszkiwali tereny położone w pobliżu rzek na Wyżynie Wołyńskiej i we wschodniej częsci Wyżyny Lubelskiej. Domy ziemiankowe o powierzchni kilkunastru metrów kwadratowych miały dwie izby i paleniska wewnątrz. Cmentarze powstawały na zboczach. Najwięcej z nich odkryto właśnie w okolicach Hrubieszowa.

Pracę archeologów i naukowców będzie można zobaczyć na wystawie "Wojownik i Księżniczka" w Muzeum Hrubieszowskim. Odkopanej prehistorycznej parze towarzyszyć będą odnalezione zabytki: ozdoby z miedzi i kości, fajansowe paciorki, naczynia gliniane i narzędzia z krzemienia. Dla zwiedzających udostępnione zostaną okulary 3D, prezentujące fotografie szkieletów. Artysta Mirosław Kuźma na podstawie dokumentacji archeologicznej przygotuje rysunki na temat zwyczajów pogrzebowych w kulturze strzyżowskiej.

Wystawa będzie udostępniona do zwiedzania do końca lipca.

Autor: ab/map / Źródło: PAP