Już tylko pięć dni do Wigilii. Większość z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez choinki. W domach trwa spór o to, jakie drzewko wybrać: prawdziwe czy sztuczne? Problem pomagają rozwiązać leśnicy.
Zwyczaj zdobienia choinki sięga początków XIX w. Przystrajano je jabłkami i świątecznymi wypiekami. Do domów przynoszono najczęsciej jodłę lub świerk. Jednak już kilkadziesiąt lat później w sprzedaży pojawiły się sztuczne drzewka, szybko wypierające te naturalne. Niektóre modele są łudząco podobne do oryginału.
Plastik na lata
Główną zaletą plastikowych drzewek jest ich trwałość. Mogą służyć nawet kilkanaście lat. Jednak wbrew zapewnieniom producentów, nie jest to aspekt ekologiczny.
- Przy produkcji takich drzewek powstaje wiele szkodliwych substancji chemicznych - zapewniają leśnicy. Niebezpieczny dla środowiska jest też proces utylizacji takiego drzewka. Rozkłada się kilkadziesiąt lat.
Naturalne to ekologiczne
- Kupując naturalną choinkę, nawet bez doniczki, nie dewastujemy lasów - podkreślają leśnicy, wytrącając tym samym argument miłośnikom sztucznych iglaków.
Drzewka świąteczne pochodzą najczęściej ze specjalnych plantacji lub szkółek roślin ozdobnych. Ich utylizacja trwa maksymalnie trzy lata. Pozostałości takiego drzewka mogą posłużyć za kompost, użyźnić glebę lub stać się pokarmem dla wielu zwierząt.
Jaką choinkę wybrać?
Świerk, jodła i sosna to gatunki najchętniej wybierane przez Polaków. - Igły najszybciej gubi świerk. Jodła jest trwalsza i bardziej efektowna, szczególnie odmiana kaukaska - przekonują leśnicy. Sosna to już rarytas. Nie dość, że pięknie wygląda, to dodatkowo pachnie żywicą. Niestety, jest też najdroższa.
Najbardziej ekologiczne są drzewka doniczkowe. Można je potem zasadzić w ogródku lub wystawić na balkon. Pamiętajmy jednak o właściwej pielęgnacji. Podlewajmy drzewka regularnie i nie trzymajmy przy grzejniku.
Autor: mm/ms / Źródło: lasy.gov.pl