Wielu z nas szykuje się do Świąt Wielkanocnych. Niestety, pogoda nie będzie dla nas łaskawa. Jak poinformowała synoptyk Arleta Unton-Pyziołek, sytuacja związana z niżami będzie bardzo dynamiczna i niestabilna.
Nad Niemcami i północną Danią ulokował się niż, który związany jest z ciepłym frontem atmosferycznym. Przeniesie się on nad obszar Polski i zawędruje na północny wschód.
- To będzie cały układ frontów nad Polską. Nad Czechami i dalej nad zachodnią i południową Europą uformuje się front chłodny - powiedział prezenter pogody Tomasz Wasilewski. Wszystkie ciepłe i chłodne masy powietrza zawędrują nad obszar Polski w środę wieczorem, w nocy i w czwartek rano.
Czwartkowe załamanie pogody
W północnej części Polski czekają nas utrudnienia w postaci opadów śniegu.
- Taka sytuacja oznacza dla nas, że na czele tego frontu atmosferycznego - ciepłego - będzie intensywnie padać śnieg w całej północnej Polsce, a rano także w centrum. To może być pogoda trudna dla kierowców. Im dalej na południe, tym więcej opadów deszczu - dodał Wasilewski.
Kolejne utrudnienia
W Wielkanoc nastąpi kolejne załamanie pogody.
- Z prognoz, które otrzymaliśmy w środę, wynika, że dokładnie pierwszego kwietnia nad Polską będzie znajdować się centrum niżu. Według jednych wyliczeń, centrum to znajdzie się nad Gdańskiem, według innych - gdzieś w okolicach Białegostoku albo Terespola. Wokół tego wiru niżowego będą się kręcić różne masy powietrza - podkreślił Tomasz Wasilewski. Od południa i południowego wschodu będzie napływać cieplejsze powietrze. Natomiast z północy napłyną zimne masy, które przyniosą ze sobą silne opady deszczu, śniegu i deszczu ze śniegiem. Towarzyszyć im będzie bardzo porywisty wiatr.
Skąd ten kocioł?
Pomiędzy niżem, który ulokuje się nad Polską w Wielkanoc, a wysokim ciśnieniem, które odnotujemy na zachodzie Europy nad Morzem Norweskim, będzie duża różnica ciśnienia.
- My znajdziemy się w silnym strumieniu powietrza płynącego z północy. Ten niż będzie mieć 985-990 hektopaskali. Istotna jest prędkość wiatru. Na zachodzie Polski powieje północny i północno-zachodni wiatr, który może osiągnąć nawet 80 kilometrów na godzinę. Dodatkowo pojawią się opady śniegu i śniegu z deszczem.
Takie porywy mogą łamać gałęzie drzew i zrywać linie energetyczne. Na wschodzie kraju pojawią się opady deszczu, deszczu ze śniegiem. Ten niż będzie przechodzić nad Polską w niedzielę i będzie wędrował na wschód. - Jego konsekwencje pogodowe będą odczuwalne także w poniedziałek - mówił Wasilewski.
Mroźne powietrze
Niż zaprosi do Polski mroźne, zimne powietrze z północy. - W Wielkanoc i w świąteczny poniedziałek będzie zaledwie kilka stopni powyżej zera. Jak poinformowała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, sytuacja związana z niżami, które będą przechodzić przez Europę Środkową, będzie bardzo dynamiczna.
- Ta sytuacja jest mało przewidywalna, chwiejna, zmieniająca się z godziny na godzinę. Nie będzie stabilnej pogodny - uzupełnił Wasilewski. Dopiero w pierwszym tygodniu kwietnia pojawi się wyżowa pogoda, będzie cieplej, stabilniej i spokojniej. To, co czeka nas do świąt, to ciąg różnych zdarzeń, niekoniecznie przyjemnych - poinformował Tomasz Wasilewski.
Cała rozmowa z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: wd/rp / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock