Cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do celu - to, zdaniem jednego z czołowych amerykańskich fotografów, tajemnica dobrego zdjęcia. Kevin Flaming przemierzył prawie cały świat, teraz skupia się na USA. Chce pokazać, jak wygląda dzika strona tego kraju.
Kilka dni temu reporter CBS News udał się na wybrzeże stanu Maryland, by spotkać się z niesamowitą postacią - Kevinem Flemingiem, fotografem przyrody. To człowiek, który doskonale posługuje się światłem. Przemierzając świat, uwiecznia wszystko, co go otacza.
Reporter CBS News spotkał się z Flamingiem na jednym z tamtejszych bagien. - To moje biuro - zażartował Fleming, włócząc się po mokradle z aparatem. Fotograf zdradził dziennikarzowi kilka tajemnic swoich fotografii.
Uchwycić idealny moment
Według Fleminga, najważniejszą cechą fotografa przyrody jest cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do celu. Często trzeba spędzić wiele godzin obserwując przyrodę, czekać na "idealny moment, kiedy słońce i zwierzęta" będą ze sobą współgrać.
Na ogół, spośród setek strzałów migawki, zaledwie kilka spełnia rygorystyczne normy, które wyznaczył sobie Fleming. - Prawdopodobnie mam może kilkanaście zdjęć, z których jestem zadowolony i dumny - powiedział mężczyzna.
Poszukiwania "dzikiej strony" Ameryki
Jednym z nich jest jest zdjęcie trzech czapli, sfotografowanych o wschodzie słońca. - Słońce podnosi się we mgle, światło jest rozproszone, a czaple mają po prostu idealny kształt. Ta fotografia jest absolutnie doskonała - powiedział Fleming.
W rozmowie z dziennikarzem Fleming zdradził tajemnicę fotografii przyrody. Według artysty sekret dobrego zdjęcia tkwi w "uchwyceniu zaledwie części sekundy". Tej części, która nada oszałamiający efekt.
Obecnie Flaming przemierza całe USA, by stworzyć swoją 27. książkę, "Dzika Ameryka".
Autor: kt/mk / Źródło: CBS News, Reuters TV