Andrzej Bargiel (ur. 18 kwietnia 1988 roku w Łętowni) stanął na wierzchołku położonej w północnej części Nepalu góry Manaslu (8156 m n.p.m.) w czwartek 25 września po 14 godzinach i około 5 minutach wspinaczki. To pozwoliło mu pobić należący do Niemca Benedikta Boehma rekord świata w najszybszym zdobyciu tego szczytu (wynosił on 16 godzin).
Długie wejście, szybkie zejście
- Samo podejście było bardzo trudne - przyznał w rozmowie z reporterem TVN24. - 24 godziny bez snu przy takim wysiłku... No jest to ciężkie, trzeba mieć po prostu silną psychikę i walczyć do końca - stwierdził. Bargiel z bazy wystartował o 22.00, a na szczycie stanął o godz. 12.00. - Natomiast samo zejście trwało 6 godzin 59 minut - zaznaczył młody rekordzista.
Andrzej Bargiel na szczycie Manaslu
"Mega niekonwencjonalne"
Bargiel przyznał, że całe przedsięwzięcie było "mega niekonwencjonalne" ze względu na wyzwania, jakie postawił sobie młody himalaista.
Głównym zamiarem było rekordowo szybkie zdobycie szczytu Manaslu i zjazd na nartach zamiast tradycyjnego zejścia. Niestety plany pokrzyżowała gęsta mgła. Pomimo to jako drugi w historii zjechał na nartach do bazy położonej na wysokości ok. 4800 m.
W planach było również zdobycie innego szczytu, znajdującego się po chińskiej stronie.
- Niestety nie udało się zdobyć pozwolenia na wejście - przyznał rekordzista. Podkreślił jednak, że głównym celem był wierzchołek nepalskiej góry.
Cel pozwoliła Bargielowi osiągnąć koncentracja - zachowana, pomimo że napięcie z każdym dniem rosło.
- Na początku tygodnia po obozie krążyły coraz to nowsze plotki o pogodzie. Niemcy stawiali na atak między 26 a 27 września, Hiszpanie dzień wcześniej, inni obstawiali koniec miesiąca. Każda z ekip miała też swój plan na atak. Jedni po kolei przez wszystkie obozy, drudzy z bazy do dwójki, potem do czwórki. Ja na szczęście głowy tym nie musiałem sobie zawracać. Plan miałem prosty: baza – szczyt – baza" - wspomina członek kadry narodowej w skialpinizmie.
Pierwsza dziesiątka
Bargielowi towarzyszył brat - 38-letni Grzegorz, pracownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W wyprawie brał też udział 55-letni Dariusz Załuski - zdobywca pięciu ośmiotysięczników. Zdjęcia wykonał fotograf Marcin Kin.
Bargiel, dziesiąty Polak na Manaslu, to także rekordzista w biegu na najwyższy szczyt Kaukazu Elbrus (5642 m). Dokonał tego w czasie 3 godzin i 23 minut. Pobiciem wyniku zdobywcy Korony Himalajów Denisa Urubki o 32 minuty, Polak zyskał wielkie uznanie w świecie alpinizmu.
Materiał promocyjny wypraw Sunt Leones
Autor: mb/map / Źródło: TVN 24, PAP