11 października z jednej z najwyższych gór w Kanadzie - Mount Steele - z zawrotną prędkością bliską 200 km/h ześlizgnęła się ogromna ilość lodu i skał. W dół zbocza stoczyło się około 50 mln ton materiału skalnego, a osuwisko, które powstało, zostało uchwycone na zdjęciu satelitarnym.
Mount Steele jest piątą pod względem wysokości górą Kanady i jednym z głównych szczytów Gór Świętego Eliasza, wznoszących się nad częścią południowo-zachodniego Jukonu. Obszar ten jest pokryty siecią sejsmografów, które mają wychwytywać fale sejsmiczne spowodowane trzęsieniami ziemi, osuwiskami i innymi podobnymi zjawiskami.
Ziemia zatrzęsła się przez osuwisko
W tym miesiącu takie fale wywołał spadający podczas osuwania się ziemi gruz skalny. Naukowcy z Obserwatorium Geologicznego Lamont-Doherty Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku, Colin Stark and Göran Ekström, zostali zaalarmowani, gdy sprzęt szybkiego wykrywania drgań wyłapał duży wstrząs. Globalna sieć sejsmometrów wychwyciła długotrwałe falowanie, które było zupełnie inne niż szybkie wstrząsy spowodowane przez trzęsienia ziemi.
Informacje o wstrząsach doprowadziły badaczy do osuwiska, które miało miejsce w okolicach góry Mount Steele. Następnie 13 października zdalny program do pozyskiwanie zdjęć w Kosmosie OLI (Operational Land Imager) satelity Landsat-8, uchwycił na zdjęciu następstwa osunięcia się ziemi, potwierdzając tym samym, że wstrząsy były spowodowane przez ogromne osuwisko na tym obszarze. Porównując najnowsze zdjęcie z tym sprzed osunięcia się ziemi, wykonanym 4 października, w okolicach szczytu Mount Steele można zauważyć stertę brązowego gruzu skalnego i fragment odłamanego lodowca.
Pędzący gruz
Według Obserwatorium Geologicznego obszar "pola gruzu" jest tak duży, bo odłamki skalne spadły na powierzchnię pokrytą lodem. Jak zauważają naukowcy z Uniwersytetu Columbia, w wyniku osuwisk ziemia przesuwa się zazwyczaj na niewielkie odległości, natomiast zasięg osuwisk występujących na lodowcach jest znacznie większy, co jest związane z małym tarciem powierzchni lodu.
- To naprawdę ogromne osuwisko, które występuje na powierzchni w miejscu bardzo dużego trzęsienia ziemi wewnątrz łańcucha górskiego - mówi o przyczynach osunięcia się ziemi David Petley, profesor geografii Uniwersytetu Anglii Wschodniej w Wielkiej Brytanii. - Na całym świecie rocznie występuje od 5 do 10 wstrząsów o tej sile - dodaje badacz i szacuje, że gruz skalny przesuwał się z prędkością 55 m/s, czyli ok. 200 km/h.
Newralgiczny punkt
Nie jest to jedyne osuwisko, które wystąpiło w tej okolicy. 11 sierpnia, blisko osuwiska na Mount Steele było kolejne, w wyniku którego, zgodnie z informacjami podanymi przez Petleya, 40 mln ton gruzu stoczyło się na lodowiec Turner. A w 2007 roku ze szczytu Mount Steele osunęło się 100 mln ton kamieni i lodu, co jest porównywalne z wagą wszystkich samochodów w Stanach Zjednoczonych lub 700 lotniskowców.
Osuwiska, w szczególności tak duże jak to, które wystąpiło w Górach Świętego Eliasza, mogą być bardzo niebiezpieczne. Ale często nawet niewielkie osuwiska utrudniają komunikację, powodują zniszczenia w infrastrukturze, ale mogą także stanowić poważne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia lub nawet życia. Poniżej przykład osuwiska, które miało miejsce w Polsce.
Autor: zupi/kka / Źródło: Live Science
Źródło zdjęcia głównego: NASA