Knut, najsłynniejszy na świecie niedźwiedź polarny, doczekał się własnego pomnika w berlińskim zoo. Rzeźbę nazwano "Knut marzyciel".
W berlińskim zoo w środę odsłonięto pomnik niedźwiedzia polarnego Knuta, który za życia był atrakcją ogrodu i ulubieńcem mediów, nie tylko niemieckich. W uroczystości na cześć najsłynniejszego niedźwiedzia polarnego na świecie wzięło udział ponad 300 osób.
Pomnik autorstwa Josefa Tabachnyka. zatytułowano "Knut marzyciel". Przedstawia on niedźwiedzia, który - faktycznie nieco rozmarzony - leży leniwie na skałach.
Odrzucony przez matkę
Urodzony w grudniu 2006 roku Knut, pierwszy niedźwiedź, który przyszedł na świat w berlińskim zoo od 30 lat, został odrzucony przez swoją matkę. Przeżył dzięki opiekunowi Thomasowi Doerfleinowi, który karmił małego niedźwiedzia mlekiem z butelki.
Zwierzę szybko zaskarbiło sobie sympatię gości ogrodu, którzy przyjeżdżali dla niego z całego świata. Trafiło też na czołówki gazet. Ponad 500 dziennikarzy asystowało przy pierwszym spacerze misia 23 marca 2007 roku.
Śmierć w wyniku zapaści
Przyczyną śmierci Knuta, do której doszło 19 marca 2011 roku, było zapalenie ośrodkowego układu nerwowego, wywołane przez trwającą wiele tygodni infekcję wirusową. Knut miał zapaść, spadł ze skały na swoim wybiegu do basenu i utonął na oczach gości ogrodu.
Po jego śmierci wielbiciele zostawiali w zoo kwiaty i fotografie. W umieszczonej w internecie księdze kondolencyjnej pojawiły się tysiące wpisów.
Autor: map/rs / Źródło: PAP