Obrazek, który widzicie powyżej, na pierwszy rzut oka zdaje się być obrazem malowanym przecz człowieka. Tak bajeczne kolory tworzy jednak natura. Zdjęcie Morza Czarnego spowitego fitoplanktonem wykonał aparat z satelity NASA.
Fotografia została wykonana 15 lipca br. za pomocą spektroradiometru MODIS umiejscowionego na satelicie Aqua Amerykańskiej Agencji Kosmicznej.
Nie ma pewności, jaki dokładnie fitoplankton ogarnął morze. Według oceanologa Normana Kuringa z NASA, fitoplankton należy do gatunku Emiliania huxleyi, czego jednak do końca nie można pewnym bez laboratoryjnego badania wody.
Stabilizatory ziemskiego klimatu
Niezależnie od gatunku, fitoplankton w akwenach, podobnie jak rośliny na lądzie, odpowiedzialny jest za asymilację dwutlenku węgla oraz produkcję tlenu.
Organizmy te zużywają węgiel, wapń i tlen do produkcji nieorganicznych związków, głównie azotanów i fosforanów. W wyniku nasycenia nimi zbiorników wodnych następuje dalszy rozrost fitoplanktonu, który prowadzi do tzw. zakwitania wody. Może prowadzić do tego, że akwen staje się niebezpieczny dla człowieka.
Fitoplankton węgiel pobiera z dwutlenku węgla w atmosferze i gromadzi. Węgiel trafia na dno morskie wraz z obumarciem fitoplanktonu. Często jest też pochłaniany przez inne organizmy m.in. zooplankton lub ryby i wydalany przez nie na dno morskie.
Naukowcy alarmują, że naturalne procesy fitoplanktonu mogą zostać zahamowane przez wciąż rosnące stężenie dwutlenku węgla. Jego nadmiar podnosi kwasowość wody, która może odbić się na rozwoju fitoplanktonu.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: earthobservatory.nasa.gov