Na Żuławach, Warmii i Wybrzeżu obserwujemy obecnie zjawisko cofki. W tym rejonie wieje z północnego-zachodu dość silny i porywisty wiatr, w porywach do 60-75 km/h. Przy dużym wypełnieniu Bałtyku wodą, a więc jego wysokim stanie, wiatr z sektora północnego wtłacza wodę w głąb lądu, powodując na wodach lądowych cofanie się wód, ich wylewanie się z koryt i podtapianie okolicznych terenów.
Cofka, inaczej cofka powodziowa, jak podaje definicja, to podwyższenie lustra wody, postępujące w górę biegu cieku wodnego, powstające wskutek podnoszenia się stanu wody w zbiorniku, do którego ciek uchodzi – np. w morzu, jeziorze lub w rzece przyjmującej dopływ. Cofka wiatrowa następuje w wyniku spiętrzenia wody przez długotrwałe działanie silnego wiatru wtłaczającego wodę w górę rzeki. Zatrzymanie przepływu wody i jego cofanie się powodować może również zator lodowy lub zapora wodna.
Cofkami powodziowymi zagrożone są obszary nisko położone nad rzekami w rejonie ich ujścia. W Polsce nisko położone obszary nadmorskie takie jak Żuławy (z lokalną depresją) czy Warmia, są rokrocznie zagrożone spiętrzeniami wody i zalewane podczas silnych cofek powodowanych przez sztormy, długotrwale wiejący wiatr z sektora północnego.
Może sięgnąć Kujaw
W ostatnim okresie pogodę w Polsce kształtowały kolejno wędrujące nad Bałtykiem sztormowe niże, które przynosiły ze sobą silny i porywisty wiatr, a także spiętrzały wody Bałtyku w strefie przybrzeżnej Polski.
Spadek rzek takich jak Odra czy Wisła w ich dolnym biegu jest bardzo mały, stąd zdarza się, że cofka odnotowywana jest ponad 100 km od ujścia rzeki do morza. Na Wiśle może być widoczna na Kujawach, na Odrze obserwowana bywa nawet powyżej miejscowości Bielinek, ok. 150 km od Morza Bałtyckiego.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo